O nowej ewangelizacji mówimy bardzo wiele. Zwykle w kontekście obecności Kościoła na różnych areopagach świata, nowych pól ewangelizacji i nowoczesnych środków. Niezwykle rzadko można usłyszeć pytanie podstawowe: czego dziś od Kościoła oczekuje Duch Święty?
Nowa ewangelizacja to pojęcie powtarzane dziś na wiele sposobów. W kontekście przyszłorocznego synodu biskupów warto jednak zastanowić się, czy tak naprawdę wiemy, o co chodzi?
„Nie chodzi tu o ponowne wykonanie czegoś, co zostało źle zrobione lub się nie sprawdziło, tak jakby nowe działanie było osądzeniem poprzedniego, stwierdzeniem jego niepowodzenia. Nowa ewangelizacja nie ma być kopią pierwszej, nie chodzi tu jedynie o powtórkę, lecz o odwagę próbowania nowych dróg, w obliczu nowych okoliczności, w których Kościół ma głosić dzisiaj Ewangelię.” – mówił Jan Paweł II do biskupów Ameryki Łacińskiej. Te słowa przywołuje dokument przedsynodalny.
„Nowa ewangelizacja jest czynnością przede wszystkim duchową, umiejętnością uobecniania dziś przez nas odwagi i mocy pierwszych chrześcijan, pierwszych misjonarzy. Jest to zatem czynność, która wymaga przede wszystkim procesu rozeznania w kwestii, na ile chrześcijaństwo jest dziś zdrowe, a także oceny uczynionych już kroków i napotkanych trudności.” – czytam w najnowszym dokumencie watykańskim.
Czytam i zastanawiam się. O nowej ewangelizacji mówimy bardzo wiele. Zwykle w kontekście obecności Kościoła na różnych areopagach świata, nowych pól ewangelizacji i nowoczesnych środków. Niezwykle rzadko można usłyszeć pytanie podstawowe: czego dziś od Kościoła oczekuje Duch Święty? Czy chrześcijaństwo jest dziś zdrowe? Czy moje chrześcijaństwo jest zdrowe? Jakim jestem świadkiem?
„Chrystus troszczy się o całego człowieka, we wszystkich aspektach” – mówił kard. Turkson na spotkaniu z przedstawicielami Caritas Anglii i Walii. Nie sposób głosić Chrystusa, który jest miłością, jeśli się najpierw człowieka nie nakarmi i nie napoi. Ale nie wystarczy go nakarmić i napoić. Człowiek jest kimś więcej niż tylko organizmem biologicznym.
Nie sposób głosić Chrystusa, który jest miłością, jeśli się drugiego człowieka nie słucha i nie szanuje. Ale przytakiwanie i brak uzasadnionej krytyki nie jest oznaką szacunku. Ani do siebie, ani do drugiego człowieka.
Nie sposób głosić Chrystusa, który jest miłością, jeśli się wobec drugiego człowieka nie postępuje sprawiedliwie. Co to znaczy? Nie tylko nie krzywdzić drugiego. Czasem także przyznać, że ktoś został skrzywdzony. Nawet jeśli zupełnie mi to nie na rękę.
Nowa ewangelizacja wymaga przede wszystkim procesu rozeznania w kwestii, na ile chrześcijaństwo jest dziś zdrowe, a także oceny uczynionych już kroków i napotkanych trudności. Środki – choć ważne – zawsze będą czymś wtórnym.
Być może wszyscy te pytania sobie stawiamy w sercu. Być może tylko ich nie słychać. Czasem jednak wydaje się, że w wielu sytuacjach głośne ich postawienie bardzo by pomogło.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.