"Diecezja stoi na stanowisku, że odpowiedzialność za przestępcze czyny oraz zadośćuczynienie za nie ponosi przede wszystkim sam sprawca".
Diecezja kaliska odwoła się od Wyroku Sądu Okręgowego w Kaliszu dotyczącego roszczeń odszkodowawczych. "Diecezja stoi na stanowisku, że odpowiedzialność za przestępcze czyny oraz zadośćuczynienie za nie ponosi przede wszystkim sam sprawca" - napisał w przekazanym komunikacie rzecznik prasowy diecezji kaliskiej ks. Michał Włodarczyk. Chodzi o sprawę byłego już księdza, Arkadiusza H., o którym jest mowa w głośnym filmie braci Sekielskich "Zabawa w chowanego".
Pisaliśmy o tym: Antybohater filmu Sekielskich wydalony ze stanu duchownego
Publikujemy Komunikat rzecznika prasowego w sprawie apelacji od wyroku Sądu Okręgowego w Kaliszu:
Władze diecezji kaliskiej, po przeanalizowaniu uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego w Kaliszu z dn. 23 maja br. dotyczącego roszczeń odszkodowawczych, podjęły decyzję o złożeniu apelacji od ww. wyroku do sądu I Instancji.
Złożenie apelacji w żaden sposób nie podważa krzywdy wykorzystania seksualnego doświadczonej przez osoby małoletnie ze strony duchownego. Krzywda ta została jednoznacznie uznana i potępiona przez decyzję sądu kościelnego skazującego sprawcę na karę wydalenia ze stanu duchownego.
Diecezja stoi na stanowisku, że odpowiedzialność za przestępcze czyny oraz zadośćuczynienie za nie ponosi przede wszystkim sam sprawca. Równocześnie, korzystając z prawa do apelacji, deklaruje, że będzie respektowała i stosowała ostateczne wyroki niezależnego sądu.
Ks. Michał Włodarski, rzecznik prasowy
***
Przypomnijmy, że 13 czerwca kaliska kuria poinformowała o wydaleniu ks. Arkadiusz H. ze stanu duchownego. Stało się to w wyniku przeprowadzonego postępowania kanonicznego, w którym został uznany winnym zarzucanych mu czynów.
Od podjętej decyzji przysługuje mu prawo złożenia rekursu zgodne z kanonami 1734 - 1737 Kodeksu Prawa Kanonicznego.
"Przed upublicznieniem, decyzja sądu kościelnego została przekazana osobom, których świadectwa doznanej krzywdy stały się podstawą do wydania wyroku skazującego i wymierzenia kary" - informował ks. Michał Włodarski, rzecznik prasowy diecezji kaliskiej. Tuz potem, w komentarzu dla KAI wyznał: "Historia, która wydarzyła się w diecezji kaliskiej, nigdy nie powinna mieć miejsca. Ta sprawa mnie po ludzku boli i jako księdza zawstydza"
Ks. Michał Włodarski zwracał tez uwagę, że wykorzystanie seksualne dziecka przez duchownego należy do najcięższych przestępstw w Kościele, zaś w prawie kościelnym wydalenie ze stanu duchownego jest dla księdza najwyższym wymiarem kary. Tłumaczył też, że kara kościelna nałożona na duchownego jest aktem sprawiedliwości dla osób pokrzywdzonych, oraz, że jest to szczególnie ważne, gdy sprawa jest przedawniona w karnym prawie państwowym.
"Każda historia dziecka skrzywdzonego przez księdza osłabia zaufanie do Kościoła. Naszą wiarygodność możemy odbudowywać tylko poprzez jednoznaczne działania, które sprawiedliwie karzą krzywdzicieli i pomagają osobom skrzywdzonym" - wskazywał rzecznik diecezji kaliskiej.
Przeczytaj też: Ruszył proces przeciwko diecezji kaliskiej o zadośćuczynienie za molestowanie przez b. księdza
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.