Papież Franciszek w przesłaniu do europejskiej młodzieży oświadczył, że słuszny jest "bunt" przeciwko "potworności wojny". Wojnę na Ukrainie nazwał "absurdalną". "Teraz musimy zaangażować się wszyscy, by położyć kres tej potworności wojny, gdzie zwykle kilku możnych decyduje i wysyła tysiące młodych ludzi do walki i na śmierć" - stwierdził.
Słowa te znajdują się w opublikowanym w poniedziałek papieskim przesłaniu do uczestników konferencji młodzieży z krajów UE, odbywającej się w Pradze pod hasłem "Wspólne zaangażowanie na rzecz zrównoważonej i inkluzywnej Europy".
Zwracając się do uczestników spotkania papież podkreślił: "Podczas gdy wy bierzecie udział w waszej konferencji, na Ukrainie - która nie jest w UE, ale w Europie - trwa absurdalna wojna". Wyraził przekonanie, że konflikt ten, jak wiele innych toczących się na świecie, ukazuje pilną potrzebę edukacji na rzecz braterstwa.
"Idea zjednoczonej Europy narodziła się z silnego pragnienia pokoju po tylu wojnach stoczonych na kontynencie i przyniosła okres pokoju trwający 70 lat. Teraz musimy zaangażować się wszyscy, by położyć kres tej potworności wojny, gdzie zwykle kilku możnych decyduje i wysyła tysiące młodych ludzi do walki i na śmierć" - oświadczył Franciszek. Dodał: "W przypadkach takich jak ten słuszny jest bunt".
"Ktoś powiedział, że gdyby świat był rządzony przez kobiety, nie byłoby tylu wojen, bo one, których misją jest dawanie życia, nie mogą dokonywać wyborów na rzecz śmierci" - zaznaczył.
Zdaniem papieża także gdyby świat był rządzony przez młodych ludzi, nie byłoby tylu wojen, bo - jak zauważył - "ci, którzy mają życie przed sobą nie chcą go łamać i marnować, ale żyć w pełni".
Franciszek przedstawił europejskiej młodzieży postać błogosławionego Franciszka Jagerstattera (1907-1943), austriackiego męczennika, beatyfikowanego przez Benedykta XVI. Za odmowę wstąpienia do Wehrmachtu z powodu sprzeciwu sumienia został skazany na śmierć i ścięty.
Papież przypomniał: "Kiedy został wezwany do służby wojskowej odmówił, ponieważ za niesłuszne uznał zabijanie niewinnych. Ta decyzja wywołała ostre reakcje ze strony jego społeczności, burmistrza, także krewnych. Ksiądz usiłował mu to wyperswadować dla dobra jego rodziny". Jak zaznaczył Franciszek, po swojej stronie miał on tylko żonę.
Papież zaznaczył, że młody rolnik wolał "dać się zabić niż zabijać" i uważał wojnę za całkowicie nieusprawiedliwioną. "Gdyby wszyscy młodzi ludzie wezwani do broni zrobili tak, jak on, Hitler nie mógłby zrealizować swoich diabolicznych planów. Zło, aby wygrać potrzebuje wspólników" - stwierdził.
Franciszek przypomniał, że Jagerstatter został zabity w tym samym więzieniu, w którym przetrzymywano też jego rówieśnika Dietricha Bonhoeffera, niemieckiego duchownego ewangelickiego- antynazistę, straconego w obozie koncentracyjnym Flossenburg w kwietniu 1945 roku. Franciszek podkreślił, że obaj zostali zabici, bo do końca pozostali wierni ideałom swojej wiary.
Na zakończenie swego przesłania papież zaprosił wszystkich na Światowe Dni Młodzieży, które odbędą się w przyszłym roku w Lizbonie.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.