Szef MON: pokazaliśmy, jak wiele jesteśmy w stanie poświęcić dla ojczyzny

"W Polsce powstanie to znacznie więcej niż słowo. Powstanie oznacza zdecydowany brak zgody na jakąkolwiek próbę zniewolenia narodu i grabieży naszej ziemi. W historii Rzeczypospolitej niejednokrotnie występowaliśmy z bronią w ręku przeciwko okupantom i barbarzyńskim siłom. Tak też było w Warszawie 1 sierpnia 1944 roku. Stolica Polski po czterech latach brutalnej niemieckiej okupacji powstała zbrojnie przeciwko Niemcom. Kwiat naszego narodu, wychowany w wartościach prawdziwej wolności, stanął przeciwko regularnej niemieckiej armii" - zwrócił uwagę Błaszczak.

Podkreślił, że "walczyliśmy zupełnie sami, mężnie i ofiarnie". "W tym czasie Armia Czerwona z drugiego brzegu Wisły obserwowała wykrwawiających się Polaków. Znaleźliśmy się wtedy dosłownie między niemiecką czarną śmiercią a sowiecką czerwoną zarazą" - przypomniał szef MON.

Jak mówił, "pierwsze dni walki przyniosły zwycięstwo, mieszkańcy odzyskiwali swoje dzielnice, jednak znacząca dysproporcja sił oraz barbarzyńskie metody Niemców, którzy bez skrupułów dokonywali rzezi na ludności cywilnej, sprawiły, że po 63 dniach bohaterskiej walki Powstanie Warszawie upadło" - zaznaczył Błaszczak.

Dodał, że "mimo zagłady miasta Polacy pokazali, jak wiele są w stanie poświęcić dla ojczyzny i niepodległości". "Jesteśmy spadkobiercami ich idei wolności" - wskazał wicepremier.

Przypomniał, że "po latach niemieckiej okupacji, a później sowieckiej, komunistycznej dominacji w naszej części Europy, zdołaliśmy znów powstać".

"Nasze zbiorowe, polskie doświadczenie ukształtowała trudna historia walki o niepodległość. Dziś jesteśmy silnym państwem i dumnym narodem. Naszą siłą jest tradycja, nowoczesne wojsko i determinacja. Nasi żołnierze nigdy nie okryli hańbą naszego państwa. W Polsce znamy cenę wolności, pamiętamy o naszych bohaterach" - zaznaczył.

"Dlatego 1 sierpnia w rocznicę Powstania Warszawskiego o godzinie 17.00 zatrzymajmy się na dźwięk syren, by oddać hołd tym którzy walczyli o naszą wolność. Chwała bohaterom!" - zaapelował Błaszczak.