Patriarcha moskiewski i całej Rusi Cyryl nie pojedzie do Kazachstanu na VII Kongres Przywódców Światowych i Tradycyjnych Religii - podała w środę włoska agencja Ansa za RIA Nowosti. Jeśli wiadomość ta potwierdzi się, nie dojdzie do spotkania papieża Franciszka ze zwierzchnikiem rosyjskiego prawosławia.
Informację o decyzji Cyryla przekazał "numer 2" w Patriarchacie Moskiewskim, metropolita Antoni, szef departamentu do spraw stosunków zewnętrznych.
Także w środę Antoni spotkał się z nuncjuszem apostolskim w Federacji Rosyjskiej arcybiskupem Giovannim D'Aniello.
Papieską wizytę w stolicy Kazachstanu, Nur-Sułtanie, zapowiedziano na 13-15 września. W kongresie oprócz papieża ma wziąć udział kilkadziesiąt delegacji religii i wyznań; z niektórymi z nich Franciszek ma się spotkać.
Plany spotkania papieża z Cyrylem, popierającym otwarcie agresję Rosji na Ukrainie wywołały wiele komentarzy, zwłaszcza w związku z tym, że do tej pory Franciszek nie pojechał na Ukrainę, choć wiele razy wyrażał pragnienie złożenia takiej wizyty. Nie udało się jednak dotąd jej zorganizować.
15 sierpnia PAP zapytał ambasadora Ukrainy przy Stolicy Apostolskiej Andrija Jurasza, czy wyobraża sobie sytuację, w której papież najpierw pojechałby do Kazachstanu, gdzie być może spotkałby się z Cyrylem, a dopiero później odwiedziłby Ukrainę?
"Myślę, że wszystko jest możliwe. Ukraina będzie gotowa gościć papieża w każdych okolicznościach, ale ewentualne spotkanie z patriarchą Cyrylem może w pewien sposób wpłynąć na reakcje w społeczeństwie, nawet wewnątrz Kościoła katolickiego na Ukrainie"- oświadczył ambasador.
Przyznał zarazem: "Jeszcze ważniejsze jest to, że takie możliwe spotkanie może mieć konsekwencje i różne reakcje w innych krajach, takich jak Polska, Litwa, Słowacja i wiele innych, które bardzo poważnie traktują sytuację na Ukrainie i starają się pomóc oraz wesprzeć nasz kraj".
"Mamy nadzieję na papieską wizytę na Ukrainie i czekamy" - zapewnił dyplomata.
Aktualizujemy na bieżąco: Nasza relacja z wojny na Ukrainie
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.