Prezydent Rosji Władimir Putin nieustannie próbuje wskazać, że NATO jest stroną wojny na Ukrainie; to niedorzeczne - oświadczył w niedzielę sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
"To wojna rozpętana na życzenie Putina. NATO nie jest jej stroną, a dostarcza jedynie broń Ukrainie - niepodległemu państwu europejskiemu, które ma prawo bronić swojego terytorium" - wyjaśnił w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji NBC Stoltenberg. "Będziemy to wsparcie kontynuować" - zapowiedział.
Mówiąc o wyzwoleniu przez siły ukraińskie położonego na wschodzie kraju miasta Łyman, szef NATO powiedział, że udowadnia to "ich odwagę, umiejętności oraz znaczenie dostarczanego państwu nowoczesnego uzbrojenia". Zdaniem Norwega najlepszą odpowiedzią na ogłoszenie przez Putina aneksji części terytorium Ukrainy jest kontynuacja wsparcia udzielanego Kijowowi.
Stoltenberg podkreślił, że "użycie przez Rosję broni nuklearnej będzie miało dla tego państwa poważne konsekwencje".
Komentując złożony przez Ukrainę wniosek o przyspieszoną akcesję do NATO, przypomniał, że "każda decyzja dotycząca członkostwa w Sojuszu musi zostać podjęta poprzez konsensus 30 obecnych członków NATO".
Odpowiadając na pytanie o wyciek z bałtyckich gazociągów Nord Stream, Stoltenberg zaznaczył, że NATO wspiera zbadanie "możliwego aktu sabotażu". "Każdy celowy atak na kluczową infrastrukturę NATO spotka się ze zdecydowaną i zjednoczoną odpowiedzią" - zapewnił rozmówca NBC.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.