Pewne jest, że pierwszą elektrownię jądrową wybudujemy we współpracy z amerykańską firmą Westinghouse. Temat współpracy z innymi krajami nie jest zamknięty, ponieważ w Polsce planujemy budowę kilku elektrowni - mówił rzecznik rządu Piotr Müller w wywiadzie dla portalu i.pl.
W piątek premier Mateusz Morawiecki poinformował o wyborze amerykańskiej firmy Westinghouse jako partnera do budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej.
Rzecznik rząd pytany, czy amerykańska oferta była lepsza od koreańskiej, odparł, że zdaniem zespołu negocjacyjnego to najbardziej optymalna oferta. "W takich sytuacjach ocenia się technologię, koszty wykonania, terminy, mechanizmy finansowania itd. Suma ocen tych poszczególnych składników zdecydowała, że to amerykańska oferta wygrała" - powiedział.
Dopytywany, czy polityka miała duży związek z tym, że rząd zdecydował się na ofertę USA, Müller powiedział: "Wiarygodność partnerów przy projektach strategicznych ma ogromne znaczenie. Sojusz polsko-amerykański w obszarze bezpieczeństwa jest niezwykle ważny. Cieszymy się, że jego kolejnym elementem będzie wspólny projekt elektrowni jądrowej".
Rzecznik rządu był też pytany o wizytę wicepremiera, szefa MAP Jacka Sasina w Korei Południowej, gdzie ma prowadzić rozmowy o projekcie energetyki jądrowej, a także o ofertę francuskiej firmy EDF.
"Na ten moment pewne jest, że pierwszą elektrownię jądrową wybudujemy we współpracy z amerykańską firmą Westinghouse. Jesteśmy otwarci na oferty w kolejnych projektach, które mogą być realizowane w Polsce. Temat współpracy z innymi krajami nie jest zamknięty, ponieważ w Polsce planujemy budowę kilku elektrowni" - oświadczył Müller.
"To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru".
"Mamy nowe incydenty w naszym regionie i na Morzu Bałtyckim co tydzień, prawie każdego dnia".
Abp Galbas zaprasza na spotkanie o ochronie życia i zdrowia psychicznego.
Wielu liderów nadal mierzy zaangażowanie przez pryzmat wyników i realizacji celów.
"Chowanie urazy jest jak trzymanie się rozżarzonego węgla z zamiarem rzucenia nim w kogoś innego".
"Weźmiemy na cel tych, którzy (...) ułatwiają obchodzenie sankcji".
Rosja i Białoruś mogą przeprowadzić w Polsce operacje sabotażowe oskarżając Ukrainę.