Polska Biblioteka Medyczna w Kijowie, która ucierpiała od odłamków rosyjskiej rakiety, potrzebuje wsparcia na remont zniszczonych pomieszczeń.
Polska Biblioteka Medyczna im. prof. Zbigniewa Religi działa od 2010 r. przy Narodowej Bibliotece Nauk Medycznych Ukrainy. W październiku w budynek, w którym się znajduje, trafiły odłamki wystrzelonej przez Rosję rakiety. Fala uderzeniowa zniszczyła okna i drzwi oraz uszkodziła ściany i dach.
"Pierwsza rakieta spadła obok uniwersytetu, druga w parku, na placu zabaw dla dzieci. To bardzo blisko od nas, więc i nam się dobrze oberwało" - oprowadza PAP po zabytkowych wnętrzach Narodowej Naukowej Biblioteki Medycznej pełniąca obowiązki dyrektora Tetiana Ostapenko.
Wybuch uszkodził niedawno odrestaurowane drzwi wejściowe i zniszczył 80 okien. "Straty są ogromne: pęknięcia w ścianach, odłamki przebiły dach, a szkło wywoziliśmy taczkami przez trzy dni" - wspomina.
Odłamki i podmuch po wybuchu uderzyły we frontową ścianę biblioteki. Bezpośrednio za nią znajdują się pomieszczenia Polskiej Biblioteki Medycznej.
"Rakiety spadły około godziny 8., kiedy nie było jeszcze pracowników. W polskiej bibliotece zastaliśmy przewrócone regały, porozrzucane książki, na biurku, przy którym pracują ludzie, leżała okienna rama. Zbiory, dzięki Bogu, nie ucierpiały" - mówi Ostapenko.
Pani dyrektor z dumą wskazuje, że Polska Biblioteka Medyczna może pochwalić się m.in. prywatnym księgozbiorem profesora Zbigniewa Religi. Jej zasoby są także stale uzupełniane przez najnowszą literaturę, którą przekazują wydawnictwa z Polski.
"Wszystkie najważniejsze polskie wydawnictwa medyczne przysyłają nam swoje wydania, dzięki czemu nasi lekarze mają okazję poznać współczesną literaturę medyczną. Nasi studenci i lekarze bardzo ją sobie cenią" - podkreśla.
Polski lekarz Krzysztof Królikowski, który studiował w Kijowie i był jednym z pomysłodawców założenia Polskiej Biblioteki Medycznej powiedział PAP, że jest ona bardzo ważna także dla ukraińskich lekarzy o polskim pochodzeniu.
"Jest to jest jedyna tego typu biblioteka poza granicami Polski i główne źródło wiedzy medycznej na Ukrainie" - zaznaczył.
"Dla lekarzy Polaków na wschodzie i dla lekarzy ukraińskich jest to bardzo ważne miejsce, gdyż jest to nie tylko zbiór cennej literatury. Mimo trwającej wojny zbiór ten jest cały czas uzupełniany o najnowsze wydania, darowane przez polskie wydawnictwa medyczne" - wyjaśnił.
Królikowski mieszka w Warszawie, ale cały czas utrzymuje kontakty z pracownikami Polskiej Biblioteki Medycznej. Jest prezesem Stowarzyszenia Dawny Szpital Ujazdowski, które również współpracuje z Biblioteką. Jak podkreśla, dla naprawy zniszczeń potrzebuje ona pomocy z zewnątrz.
OGLĄDAJ relację na bieżąco: Atak Rosji na Ukrainę
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.