- To jest wezwanie i zadanie do wypełnienia. Byśmy potrafili likwidować wojenki, które dzieją się w naszym życiu - nauczał kard. Kazimierz Nycz w Boże Narodzenie w archikatedrze św. Jana Chrzciciela.
Zgodnie z tradycją, metropolita warszawski odprawił Mszę św. w uroczystość Bożego Narodzenia w archikatedrze św. Jana Chrzciciela. W homilii nawiązał do wystroju tegorocznej stajenki betlejemskiej w świątyni. - W szopkach widzimy ślady wydarzeń światowych, w tym narzędzia sanitarne. Świadczy to o tym, że nie chcemy przechodzić obok problemów współczesnego świata. W tym roku Boże Narodzenie przeżywamy przez ciemność wojny Rosji przeciw niewinnemu krajowi, przez ginące miasta i wioski w Ukrainie, przez uciekających przed wojną ludzi, przez ginących niewinnych ludzi - mówił.
Wskazał, że wobec uchodźców zza naszej wschodniej granicy zdajemy egzamin z miłości. - Możemy mieć również obawy przed poszerzeniem tej wojny. Do tego dochodzi COVID-19. I to wszystko daje nam obraz współczesnego świata, do którego przychodzi Miłość. My szukamy nadziei, a ona jest w tym, że Bóg jest z nami. Wszystkim, którzy przyjęli Słowo, dało moc, by się stali dziećmi Bożymi. Przyjęcie naszego Pana jako Zbawiciela jest źródłem mocy, by pokonać wszystkie trudy wojny - przekonywał metropolita warszawski.
Mówił również, że to wszystko, co stało się w Betlejem, trwa w Kościele, w sakramentach świętych, w Eucharystii, w liturgicznym przeżywaniu świąt Bożego Narodzenia i przyjęciu Jezusa w Komunii św. - Nie można w tym roku, kiedy jesteśmy świadkami wojny u naszych sąsiadów, nie odwołać się do słów: "Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli". Nie traktujemy tych słów jako relacji darów. W tych słowach jest zawarta metoda radzenia sobie z problemami, by nie być wobec nich bezradnym. To jest życzenie, by człowiek wielbił Boga w Trójcy Jedynego, by całym życiem oddawał Mu cześć. To jest wezwanie i zadanie do wypełnienia - byśmy potrafili likwidować wojenki, które dzieją się w naszym życiu, a w sumie doprowadzają do wojen przeciw narodom - nauczał kard. Nycz.
Przypomniał też list pasterski papieża na tegoroczny Światowy Dzień Pokoju. - Franciszek zauważa w nim, że epidemia koronowirusa przyszła do nas z zewnątrz i udało się ją wyhamować dzięki szczepionce, ale wirus wojny jest gorszy, bo on jest w nas, jako wirus wewnętrzny - mówił.
Kardynał Nycz przekonywał również, że problemy współczesnego świata, także te w Kościele, problemy młodego pokolenia, brak ludzi w kościołach czy zwiększony niepokój można pokonać przez powrót do modlitwy uwielbienia. Mówił również o potrzebie braterstwa wśród ludzi i synostwa wobec Boga.
W dzień Bożego Narodzenia Eucharystię w katedrze na Starówce koncelebrowali biskupi pomocniczy diecezji warszawskiej i biskup senior Tadeusz Pikus.
Na zakończenie Eucharystii kard. Nycz podziękował wszystkim, którzy od wybuchu wojny za naszą wschodnią granicą pomagają Ukrainie, w tym również rodzinom, które przyjęły na wieczerzę wigilijną imigrantów. Wskazał na potrzebę integracji, ale nie asymilacji przybyłych.
Atakujący przejęli kontrolę nad portfelem cyfrowej monety Ether.
Prosi, by we wszystkich parafiach podczas Mszy odmawiane były dwie modlitwy.
Wszystkie konferencje są nagrane i dostępne za pośrednictwem CFD.