Rzecznik jezuickiej prowincji wielkopolsko-mazowieckiej o. Wojciech Żmudziński SJ wydał oświadczenie w związku z publikacją artykułu "Zło w Kościele; bezpieczny odwrót". Mowa jest w nim m.in. o jezuicie o. Michale Gutkowskim, który w 2016 r. miał podglądać, fotografować i dotykać dziewczęta podczas pracy w Kopenhadze, a po powrocie do Polski nadal pracować z młodzieżą.
"W związku z ukazaniem się w dniu dzisiejszym artykułu Mariusza Sepioło i Konrada Szczygieła, zatytułowanego „Zło w Kościele: bezpieczny powrót" oświadczam, że zdarzenia przedstawione przez autorów artykułu odnoszące się do wykroczeń popełnionych przez o. Michała Gutkowskiego były znane władzom zakonnym od 7 kwietnia 2017 roku" - pisze o. Żmudziński.
"Tego dnia Prowincjał został poinformowany o opisanych w artykule zajściach przez samego zakonnika i tego samego dnia skontaktował się z dyrektorką szkoły w Kopenhadze. Następnego dnia odbył z nią rozmowę telefoniczną. Pani dyrektor, zgodnie z obowiązkiem, zgłosiła sprawę na policję, o czym poinformowała Prowincjała. Kilka dni później Prowincjał poinformował pisemnie dyrektorkę szkoły o podjętych przez zakon krokach.
Zakonnik został odsunięty natychmiast od pracy w szkole, następnie zwolniony z pracy i odwołany z jezuickiej placówki w Kopenhadze. Po czym wrócił do Polski. Dnia 8 kwietnia 2017 r. zostało wszczęte wobec niego dochodzenie wstępne. Na czas jego trwania zakazano mu jakiegokolwiek bezpośredniego kontaktu z dziećmi i młodzieżą, a po jego zakończeniu przekazano pełną dokumentację do Kurii Generalnej w Rzymie. Dochodzenie wstępne trwało dwa lata nie ze względu na opieszałość przełożonych, lecz z konieczności czekania na wynik śledztwa duńskiej policji. Dnia 10 kwietnia 2019 r. Generał jezuitów wydał decyzję, w której zalecił Prowincjałowi, aby zakonnik nigdy już nie pracował z osobami poniżej 18. roku życia.
Sprawa nigdy nie została skierowana do Kongregacji Nauki Wiary ponieważ w ocenie przełożonego generalnego nie spełniała znamion czynu kwalifikującego się do rozpatrywania przez tę kongregację.
Czynów, jakich dopuścił się ojciec Michał nie da się w żaden sposób usprawiedliwić. Osobom, które z tego powodu ucierpiały zaoferowano wszelką potrzebną pomoc. Zakonnik zrozumiał swój błąd i deklaruje, że w pełni zachowywał i zachowuje nałożone na niego przez przełożonych zakazy.
Jednak w związku z informacjami zawartymi w artykule, jakoby o. Michał Gutkowski miał prowadzić rekolekcje dla dzieci i młodzieży oraz przyjmować w centrum, którym zarządza, grupy osób niepełnoletnich, jego przełożony zarządził dokładne sprawdzenie tych informacji oraz polecił zweryfikowanie, czy w ostatnich latach zakonnik przestrzegał zakazu pracy z osobami małoletnimi" - napisał rzecznik jezuickiej prowincji.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.