Nie żyje ks. Andrzej Dudzik. Był on jednym z dwóch polskich misjonarzy, którzy 11 lutego udali się do nowo tworzącej się misji w Sierra Leone.
Ks. Dudzik zmarł we wtorek 5 kwietnia nad ranem w klinice Charite Virchow w Berlinie.
Ks. Andrzej Dudzik i ks. Jacek Turek zachorowali w marcu na malarię. Po leczeniu w miejscowym szpitalu odesłano ich do Europy. Stan ks. Dudzika był na tyle krytyczny, że trafił on do kliniki Charite Virchow w Berlinie. Natomiast ks. Turek został przyjęty do szpitala zakaźnego w Warszawie.
Uroczyste posłanie dwóch misjonarzy odbyło się 30 stycznia br. w warszawsko-praskiej katedrze św. Michała Archanioła i św. Floriana Męczennika. Mszy św. przewodniczył abp Henryk Hoser. Na zakończenie liturgii obaj kapłani podzielili się swoim doświadczeniem odkrywania powołania misyjnego.
Ks. Dudzik wciąż był zaskoczony, że jego pragnienie się zrealizuje. Mając świadomość czekających go trudności, prosił wówczas wszystkich o modlitwę.
Stan zdrowia ks. Jacka Turka jest stabilny. Przebywa on obecnie w szpitalu w Warszawie.
Jej kontynuacja naraża bezpieczeństwo Izraela i prowadzi do utraty tożsamości państwa.
Działania ChRL wynikają z napięć w relacjach Pekin-Waszyngton.
Różnice zarobków w branżach w regionach wynoszą nawet do 90 proc.
Porwana sukienka - 81 lat temu na Zieleniaku utworzono punkt zborny dla ludności cywilnej.
40 ton czekolady wyprodukowanej z lokalnego, najwyższej jakości kakao.
Miejsce to będzie oddalone od miejsc pochówków ludzi, "aby nikogo nie urazić".