W kilka budynków mieszkalnych w Moskwie we wtorek rano uderzyło "od czterech do 10" dronów - podała agencja Reutera, powołując się na rosyjskie media i kanały społecznościowe.
Mer Moskwy Siergieja Sobianin poinformował, że atak bezzałogowych statków powietrznych spowodował "niewielkie" uszkodzenia budynków; nie ma informacji o ofiarach śmiertelnych.
"Wszystkie miejskie służby ratownicze są na miejscu zdarzenia. Badają okoliczności tego, co się stało. Jak dotąd nikt nie został poważnie ranny" - oświadczył Sobianin.
Niezależny portal Meduza przekazał natomiast, opierając się na doniesieniach oficjalnych mediów rosyjskich, że ewakuowano część mieszkańców dwóch budynków przy ulicy Profsojuznej w południowo-zachodniej części miasta. Uszkodzeniu miał ulec budynek przy Profsojuznej 98, wybite zostały szyby w oknach, ucierpiała też fasada domu. Inny dron uderzył w 24-piętrowy budynek przy ul. Atłasowa.
Gubernator obwodu moskiewskiego Andriej Worobiow powiadomił, że w rejonie Moskwy strącono "około 10" bezzałogowych statków powietrznych.
Portal Meduza poinformował też - zastrzegając, że nie jest w stanie zweryfikować tej informacji - że na Leninskim Prospekjcie do jednego z mieszkań na 13. piętrze wleciał dron wypełniony materiałami wybuchowymi, lecz z nieznanych przyczyn nie eksplodował.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.