Okupacyjne wojska rosyjskie wysadziły zaporę wodną w Nowej Kachowce na Dnieprze w obawie przed kontruderzeniem ukraińskiej armii Ukrainy - powiedziała we wtorek PAP rzeczniczka sił obrony południa Ukrainy Natalia Humeniuk.
Třetí foto je letní kino. Kachovka se pomalu noří pod vodu. pic.twitter.com/NL07sjTY10
— Roman M (@Fbeyeee) 6 czerwca 2023
"Rosjanie tak przestraszyli się naszego kontruderzenia, że dopuścili się takiego desperackiego kroku, nawet nie myśląc ani o odpowiedzialności, ani o następstwach tych działań dla samych siebie" - oświadczyła w rozmowie telefonicznej.
Zobacz: Inwazja Rosji na Ukrainę - relacjonujemy na bieżąco
Humeniuk wyjaśniła, że po wysadzeniu tamy w Nowej Kachowce najbardziej zagrożone są tereny na lewym, wschodnim brzegu Dniepru, który okupowany jest przez Rosję.
"Oni przecież sami tam się znajdują. Lewy brzeg Dniepru w tych okolicach położony jest niżej od prawego, a to oznacza, że w pierwszej kolejności ucierpią właśnie oni" - podkreśliła, mówiąc o rosyjskich wojskach.
Tama w Nowej Kachowce, która jest częścią Kachowskiej Elektrowni Wodnej, znajduje się poniżej długiego na 240 km Zbiornika Kachowskiego. O jej wysadzeniu przez Rosjan armia ukraińska poinformowała we wtorek rano.
Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona, poziom wody w zalewie szybko opada, trwa ewakuacja zagrożonych zalaniem terenów położonych poniżej tamy.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.