Około 300 kobiet i dzieci z romskiego osiedla w miejscowości Gyoengyoespata w północnych Węgrzech zostało w piątek ewakuowanych przez Czerwony Krzyż do ośrodka wypoczynkowego pod Budapesztem w obawie przed spodziewanymi ekscesami prawicowych radykałów.
Gyoengyoespata leży na południowym przedpolu gór Matra. W ciągu wielkanocnego weekendu ma tam się odbyć poświęcony szkoleniu wojskowemu mityng prawicowo-radykalnego stowarzyszenia Vederoe (Siła Ochonna) na zakupionym przez nie wcześniej wielohektarowym terenie. Jak podała austriacka agencja APA, od uczestników mityngu żąda się przybycia w mundurach i z bronią na pociski gumowe. W Gyoengyoespata znajduje się obecnie ponad stu policjantów, a droga, która łączy należącą do Vederoe nieruchomość z osiedlem romskim, została przez policję zablokowana.
Według węgierskiej agencji MTI, o ewakuację romskich kobiet i dzieci zwróciła się we wtorek do Czerwonego Krzyża organizacja obywatelska z Gyoengyoespata. Pięć autobusów przewiozło ewakuowanych do znajdującego się na obrzeżach Budapesztu ośrodka wypoczynkowego Csilleberc, który za czasów komunistycznych był jednym z najbardziej znanych węgierskich obozów pionierskich.
Dyrektor generalny Węgierskiego Czerwonego Krzyża Erik Selymes oświadczył, że nie wiadomo, jak długo Romowie pozostaną w Csilleberc. Komenda policji komitatu Heves, w którym leży Gyoengyoespata, poinformowała, że nie powiadomiono jej o akcji ewakuacyjnej i dlatego w niej nie uczestniczyła.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.