Rząd USA zgodził na prowadzenie przez amerykańskie firmy interesów naftowych z libijskimi powstańcami - poinformowało we wtorek amerykańskie ministerstwo finansów.
Amerykańskie firmy mogą już prowadzić interesy z powstańcami, ale - jak zaznaczyło ministerstwo - pod warunkiem, że ropa pochodzić będzie wyłącznie z obszarów kontrolowanych przez opozycję, a korzyści z jej sprzedaży nie będzie czerpał reżim Muammara Kadafiego.
W lutym, po wybuchu w Libii powstania przeciwko reżimowi Kadafiego, Stany Zjednoczone i Unia Europejska nałożyły na Trypolis sankcje, także gospodarcze.
Prezydent Barack Obama nie ukrywa, że celem polityki amerykańskiej jest odsunięcie od władzy Kadafiego, jednak do tej pory USA nie uznały Narodowej Rady Libijskiej, tymczasowych władz powstańczych, za jedynego prawomocnego przedstawiciela narodu libijskiego.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.