Na około 800 ocenia się liczbę uchodźców z Libii, którzy od początku wybuchu walk między wojskami Muammara Kadafiego a powstańcami zaginęli na morzu.
Oenzetowski Wysoki Komisarz ds. Uchodźców (UNHCR) z siedzibą w Genewie, który potwierdził w piątek tę liczbę, obawia się, że może ona nadal wzrastać, zwłaszcza, że wojska rządowe zaminowują wody przybrzeżne. Okręty NATO przechwyciły w piątek kilka stawiaczy min należących do marynarki wojennej Kadafiego, które zaminowywały redę portu w Misracie. W samej Misracie pół tysiąca rannych - Libijczyków i zagranicznych imigrantów - wymaga szybkiej ewakuacji z tego miasta oblężonego przez wojska rządowe. Stanie się to możliwe, gdy NATO-wskie trałowce wysłane do Misraty oczyszczą z min tor wodny prowadzący do portu.
UNHCR jest także "bardzo zaniepokojony" sytuacją uchodźców na granicy libijsko-tunezyjskiej, gdzie toczą się walki między powstańcami, a siłami wiernymi Kadafiemu. Wskutek trwającej wymiany ognia, dziesiątki tysięcy uciekinierów utknęły w rejonie przygranicznym.
Ponad 30 tys. osób, na ogół całe rodziny uciekające przed działaniami wojennymi, znalazło schronienie w domach lokalnych mieszkańców. W obozie dla uchodźców obliczonym na 950 osób, było już w czwartek ponad 2 tys.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.