Każdy z nas przeszedł niełatwą drogę od totalitaryzmu do demokracji; dzielmy się doświadczeniami z tymi, którzy są dziś na drodze do demokracji - zaapelował prezydent Bronisław Komorowski w piątek, otwierając XVII szczyt przywódców Europy Środkowej.
Szczyt z udziałem 20 prezydentów Polski m.in.: Niemiec, Włoch, Czech, Ukrainy, Chorwacji, Austrii i Litwy odbywa się w Zamku Królewskim w Sali Wielkiej Ansamblowej. Spotkanie jest podzielone na dwie sesje, obie pod tytułem "Drogi do demokracji. Wspólne doświadczenia w transformacji demokratycznej". Uczestnicy będą mówić o tym, jak - korzystając z doświadczeń demokratycznych państw naszego regionu - wesprzeć przemiany w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie.
"Chodzi o to, czy stać nas i w jaki sposób możemy to zrobić, aby okazać pomoc innym poprzez poparcie demokratycznych przemian w naszym sąsiedztwie. Sąsiedztwie szeroko pojętym, Unii Europejskiej" - zwrócił się Komorowski do uczestników szczytu.
Podkreślił, że zmiany, które zaszły i nadal zachodzą w krajach regionu, są "zmianami na lepsze", a dzięki nim "nasze narody żyją w warunkach wolności, rosnącego dobrobytu, uprawnionej nadziei na dalszą poprawę ogólnej kondycji naszych państw i społeczeństw".
W opinii polskiego prezydenta zobowiązuje to do refleksji, w jakim stopniu doświadczenia indywidualne poszczególnych krajów, ale i regionu, jako całości mają ponadregionalny wymiar i walor. Wyjaśnił, że ma na myśli i dobre, i złe doświadczenia. Ale - podkreślił - przede wszystkim doświadczenie zasadniczego sukcesu.
Komorowski uważa też, że Polaków do dzielenia się doświadczeniem zobowiązuje tradycja Solidarności - ruchu, który zmienił rzeczywistość w naszym kraju, "nie sięgając do żadnych metod siłowych".
Ocenił, że dziś, kiedy większość Polaków słyszy np. termin "arabska wiosna", to kojarzy to przede wszystkim z tą wiosną narodów i ludów, która miała miejsce w naszym rejonie Europy.
Komorowski podkreślił, że prezydenci tej części Europy będą rozmawiać "nie tylko o drodze naszego regionu ku wolności, ale i doświadczeniu przydatnym w dalszym poszerzaniu sfery wolności i demokracji w Europie i na świecie".
"Chyba każdy z naszych krajów przeszedł niełatwą drogę od totalitaryzmu do demokracji, gdyż ta nasza część Europy w sposób szczególny była narażona na wojny, konflikty, dyktatury i inne formy ograniczenia ludzkiej i narodowej wolności" - mówił.
"Droga do demokracji jest naszym wspólnym celem, wspólnym osiągnięciem i wspólnym wyzwaniem" - zaznaczył. Jak przypomniał, nieopodal Zamku Królewskiego w 1955 roku powstał Układ Warszawski - "istotny czynnik podziału Europy, który wszyscy odczuwaliśmy bardzo boleśnie".
Komorowski podkreślił, że Europa Środkowa docenia "polityczną odwagę i finansowy wkład" zachodnioeuropejskich partnerów w dzieło jednoczenia Europy. Zaznaczył, że wiele krajów regionu pełne poczucie bezpieczeństwa uzyskało dopiero po przystąpieniu do NATO i Unii Europejskiej, albo przynajmniej jednej z tych struktur.
"Sukces naszych przemian nie byłby możliwy bez zaangażowania się Unii Europejskiej. Podstawowe znaczenie miał proces rozszerzania UE, ale także ważny był etap stowarzyszenia i szereg innych instrumentów pomocowych" - ocenił Komorowski.
Prezydent zwrócił uwagę, że szczególnie dramatyczną drogą ku demokracji szły narody Bałkanów. "Dążenie do pełnej demokracji i integracji z Europą stanowi najlepsze wyzwanie odpowiadające na problem poczucia bezpieczeństwa w naszym rejonie Europy" - powiedział.
Jak zaznaczył, na szczyt do Warszawy przyjechała reprezentacja "drugiego płuca" Europy. Przypomniał, że określenia tego używał papież Jan Paweł II w swoim wystąpieniu w Parlamencie Europejskim w 1988 r. "Razem stanowimy dobrą ilustrację Europy zróżnicowanej kulturowo i językowo, obyczajowo; Europy reprezentującej całe swoje bogactwo, wynikające właśnie z różnorodności" - dodał Komorowski.
Jego zdaniem, znakiem Europy w przeszłości była otwartość na świat, gotowość do rozwoju kontaktów z innymi regionami, ciekawość innych krajów, ludzi i kultur. "Nie może próbować żyć w zamknięciu, w izolacji i w egoizmie" - podkreślił Komorowski.
"Szliśmy i idziemy nadal różnymi drogami i ścieżkami, ale idziemy w tę samą stronę, w tym samym kierunku, w tym samym celu, tym celem jest ład demokratyczny, ład ludzi i naród wolnych" - zaznaczył prezydent.
Mówił też, że dla obecnej Europy ważne są reformy gospodarcze, które wyzwalają indywidualną przedsiębiorczość i kreatywność.
Piątkowe obrady szczytu zakończy wieczorne spotkanie z Barackiem Obamą - gościem specjalnym roboczego obiadu wydanego przez Bronisława Komorowskiego w Pałacu Prezydenckim. Amerykański prezydent ma mówić głównie o sytuacji w Afryce Północnej w kontekście wsparcia procesów demokratyzacji w tym regionie.(PAP)
sdd/ mrr/ par/ jbr/
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.