„Gazeta Wyborcza” sugeruje, że sprawa więzień CIA w Polsce może być zatuszowana poprzez przedawnienie. To nie do końca tak.
W opublikowanym dziś tekście mowa jest bowiem o tym, że w grę wchodzą przestępstwa pospolite, ale także zbrodnie przeciw ludzkości. Te pierwsze podlegają przedawnieniu, ale te drugie – nie. Aby scenariusz opisany przez GW się sprawdził, polska prokuratura musiałaby więc nie podnosić żadnych zarzutów popełnienia zbrodni przeciw ludzkości.
Możliwe jest i takie rozwiązanie, że polska prokuratura nie otrzyma od Amerykanów odpowiedzi na wniosek o pomoc prawną. – Wyegzekwowanie jego realizacji jest praktycznie niemożliwe. Wobec tego śledztwo może być zawieszone i to na bardzo długo, ewentualnie prokuratorzy będą szukać innych dowodów, a nie znalazłszy ich, umorzą śledztwo. Może ono być później wznowione, jeśli znajdą się nowe dowody – mówi specjalista prawa karnego z Uniwersytetu Warszawskiego Krzysztof Szczucki.
Dodaje, że taką sprawą mógłby się zająć Międzynarodowy Trybunał Karny. Proces przed nim napotkałby jednak poważne przeszkody, bo USA nie uznają jurysdykcji tego Trybunału.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.