W niedzielę spłonął zabytkowy, pochodzący z XVIII wieku kościół św. Marii Magdaleny w Zatoniu koło Bogatyni. Od kilkunastu lat obiekt był wyłączony z użytkowania.
Decyzja o jego zamknięciu zapadła na początku lat 90. kiedy to wysiedlono mieszkańców z tamtego terenu celem poszerzenia odkrywki przez kopalnię węgla brunatnego „Turów” z Bogatyni. Dlatego zabytki ruchome pochodzące z kościoła nie uległy zniszczeniu podczas pożaru – znajdują się bowiem w Legnicy i Zgorzelcu.
Ponieważ świątynia była zamknięta, a energia elektryczna została odcięta, istnieje podejrzenie o podłożeniu ognia przez osoby trzecie. Policja wszczęła dochodzenie.
W sobotni wieczór 22 lutego siedem kościołów w Nowej Zelandii padło ofiarą podpaleń.
Części lwów i lampartów są sprzedawane na 80 proc. badanych rynków.
"Pomimo delikatnego stanu zdrowia, Ojciec Święty nadal myśli i modli się..."
Licznie obecni byli kardynałowie i pracownicy urzędów Stolicy Apostolskiej.