Zacięte walki między libijskimi powstańcami a siłami Muammara Kadafiego toczą się w sobotę w mieście Zawija, na zachód od Trypolisu. Według rzecznika rebeliantów to pierwsze poważne starcia w mieście od zmiażdżenia przez Kadafiego sił opozycji w marcu.
Siły powstańcze kontrolują znaczną część zachodniej Zawii - powiedział przebywający w Londynie przedstawiciel powstańczej Narodowej Rady Libijskiej, z siedzibą w Bengazi. Jeden z mieszkańców Zawii opisał sytuację w mieście jako "bardzo poważną".
Zawija, oddalona ok. 50 km od Trypolisu, była najbliżej położonym stolicy libijskim miastem, które przeszło w ręce powstańców.
Żołnierze sił reżimowych w sobotę częściowo zamknęli prowadzącą wzdłuż wybrzeża drogę, łączącą Trypolis z Zawiją i granicą tunezyjską. Drogę wypełnili żołnierze Kadafiego, uzbrojeni w broń automatyczną, którzy ustawiali punkty kontrolne. Przydrożne sklepy są pozamykane. Jedynymi pojazdami są białe wozy używane przez siły Kadafiego. Samochody cywilne kierowane są na objazdy wiejskimi drogami, prowadzące przez gaje oliwne i pastwiska.
W piątek w atakach sił Kadafiego na Misratę, na zachód od Trypolisu, zginęło ponad 30 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych - informowały źródła szpitalne.
W środę wojska lojalne wobec Kadafiego rozpoczęły natarcie na Misratę, jeden z nielicznych bastionów rebeliantów w zachodniej Libii.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.