Dotychczasowe dokonania w ochronie środowiska, działania na kolejne 10 lat oraz zasady oszczędzania zasobów planety - to tematy, rozpoczętego w poniedziałek w Sopocie, nieformalnego spotkania ministrów środowiska krajów UE.
"W poniedziałek mówimy o tym, co strategicznie w ciągu ostatnich 10 lat udało się w ochronie środowiska i co chcemy zrobić przez kolejne 10 lat. O tym, co koniecznie trzeba nadrobić, co jest naszym wspólnym sukcesem, a co największym wyzwaniem" - mówił dziennikarzom przed wejściem na spotkanie, prowadzący obrady, minister środowiska Andrzej Kraszewski.
"Będziemy też rozmawiać o efektywnym wykorzystaniu zasobów. (....) Przyzwyczailiśmy się do bardzo rabunkowej gospodarki zasobami" - podkreślił.
"To ważny trend w ochronie środowiska obecnie, który Polska w trakcie swojej prezydencji chce wzmocnić i wspólnie zastanowić się, jak konkretnie lepiej oszczędzać zasoby. Dla Polski oznacza to też walkę z +jednorazówkowością+, czyli marnotrawieniem rzeczy i zasobów" - mówił Kraszewski.
Podczas spotkania ministrów Kraszewski zaprezentuje priorytety prezydencji w zakresie środowiska. Priorytety Polski obejmują m.in. sprawę efektywnego wykorzystania zasobów, zapobieganie zmianom klimatu oraz adaptację Europy do tych zmian i przygotowanie stanowiska UE na Konferencję Klimatyczną ONZ w Durbanie (RPA). Sprawom klimatu poświęcony będzie drugi dzień obrad.
Szef resortu podkreślił, że w czasie polskiej prezydencji będziemy kształtować nowe ramy polityki środowiska w Europie. Dodał, że Polsce zależy na jak najlepszej atmosferze spotkania, która wpłynie na skuteczność pracy Polski w trakcie prezydencji.
Pytany, czy na atmosferę w Sopocie nie położy się cieniem piątkowa decyzja Polski o zaskarżeniu do ETS decyzji Komisji Europejskiej o zasadach rozdziału bezpłatnych uprawnień do emisji CO2 i negatywny stosunek do większego ograniczenia emisji CO2 podkreślił, że stanowisko Polski w tej sprawie było znane od dawna.
"Chcieliśmy najpierw uzyskać wyliczenia jak takie dodatkowe ograniczenia wpłyną na gospodarki poszczególnych krajów, a nie UE, jako całości. Moim zdaniem całej Europy, nie tylko Polski, nie stać na takie ambicje i Polska miała odwagę to powiedzieć" - mówił. "Tego stanowiska bronimy i będziemy bronić. To jednak nie będzie miało wpływu na sopockie obrady i te tematy, które przygotowaliśmy" - zaznaczył.
Nieformalne spotkanie ministrów jest okazją do wymiany poglądów, która niekoniecznie dotyczy konkretnych zapisów zamienianych na przepisy UE. Spotkanie daje możliwość przeprowadzenia politycznej debaty w sprawach, które kraj przewodniczący w Radzie UE wskazuje, jako najważniejsze.
Poniedziałkowe rozmowy ministrów będą dotyczyły szeroko rozumianego środowiska i jego ochrony w ramach strategii Europa 2020 oraz inicjatywie dotyczącej oszczędnego, efektywnego korzystania z zasobów.
We wtorek ministrowie mają rozmawiać o ochronie klimatu i przygotowaniu Europy do zmian klimatycznych. Omówią także stanowisko europejskie na światową konferencję klimatyczną ONZ w Durbanie (RPA).
Kraszewski powiedział, że tematy dotyczące gazu łupkowego czy stosunku Polski do atomu nie będę tematem rozmów. "Będę mówił o tym w środę na spotkaniu w Parlamencie Europejskim i tam od posłów spodziewam się takich pytań. Spodziewam się też dyskusji z komisarzami na temat polskiego stanowiska w sprawie gazu łupkowego" - podkreślał.
"Polska ma w pełni prawo wykorzystywać nasze zasoby energetyczne. Nie możemy doprowadzać do paranoicznej sytuacji, że węgiel jest zły, bo emituje CO2, po Fukushimie nie mówi się o energetyce jądrowej, no tak, możemy jeszcze kupić 4 razy tyle gazu od Rosji, ale to trochę i śmieszne, i straszne, no a gaz łupkowy nie - bo to okropne dla środowiska - mówił dziennikarzom Kraszewski. - To mamy sobie łuczywem świecić, jak chcemy wieczorem przeczytać gazetę?". Zaznaczył, że na debatę na ten temat będzie czas w innym miejscu.
Udział w spotkaniu biorą prawie wszyscy szefowie resortów środowiska krajów Unii, krajów Europejskiej Przestrzeni Gospodarczej: Norwegii, Szwajcarii oraz krajów kandydujących do UE: Chorwacji, Czarnogóry i Macedonii. W poniedziałkowych spotkaniach bierze udział unijny komisarz ds. środowiska Janez Potocnik. We wtorek w rozmach będzie uczestniczyła komisarz ds. klimatu Connie Hedegaard.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.