Zdaniem byłego akredytowanego przy MAK, Rosjanie zataili przed polskimi ekspertami ważny dowód w sprawie katastrofy Tu-154M
Pułkownik Klich jest przekonany, że istniało nagranie z wieży lotniska Siewiernyj pokazujące ostatnie momenty lotu polskiego Tupolewa. To nagranie mogłoby dowieść nieudolnych działań rosyjskich kontrolerów. Rosjanie twierdzili, że taka taśma się nie nagrała, ponieważ się zacięła. Nie chcieli jednak udostępnić polskiej stronie nawet tego zaciętego fragmentu. Wniosek o udostępnienie taśmy został złożony już maju 2010 roku.
Nagranie mogłoby wyjaśnić, dlaczego załodze polskiego samolotu przekazywano informacje, że maszyna znajduje się na kursie i ścieżce, podczas gdy naprawdę tak nie było.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.