Chamis Kadafi, jeden z synów libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego i dowódca tzw. brygady Chamisa, został zabity w czasie nalotu sił NATO dokonanego w nocy z czwartku na piątek w mieście Zliten, ok. 150 km na wschód od Trypolisu - podali w piątek powstańcy.
Ich przedstawiciel Mohammed Zawawim powiedział, że Chamis był wśród 32 osób, które zginęły w nocnym ataku samolotów Sojuszu Północnoatlantyckiego. Zawawim dodał, że otrzymał te informacje dzięki operacjom wywiadowczym prowadzonym przez powstańców w szeregach armii rządowej.
Chamis Kadafi dowodził elitarną 32. brygadą, którą wielu specjalistów uważa za najlepiej wyszkoloną jednostkę w libijskim wojsku.
O śmierci Chamisa informowano już w marcu. Wówczas - według powstańców - miał on zginąć w ataku samolotu bezzałogowego, który spadł na obiekty wojskowe w Trypolisie. Libijskie władze zaprzeczy jednak tym doniesieniom.
Na początku maja libijskie władze poinformowały, że w ataku samolotów NATO na Trypolis, zginął najmłodszy syn Kadafiego, Saif al-Arab Kadafi. Rzecznik libijskiego rządu oświadczył wówczas, że w dom, w którym znajdował się Muammar Kadafi z rodziną, uderzyły co najmniej trzy rakiety. W ataku zginęło także trzech wnuków libijskiego przywódcy.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"