W malowniczym, nieco zdziczałym ogrodzie przy bazylice św. Floriana przygotowano w sobotę dla gości "Śniadanie dla trawie".
Ogród przy bazylice Św. Floriana w ścisłym centrum Krakowa został w sobotę udostępniony mieszkańcom i turystom w ramach zainaugurowanej właśnie akcji "Otwarte Ogrody" przygotowanej wspólnie przez miasto i Archidiecezję Krakowską. W planach są kolejne niedostępne zwykle ogrody klasztorne i kościelne.
Ogród przy bazylice Św. Floriana w ścisłym centrum Krakowa został w sobotę udostępniony mieszkańcom i turystom w ramach zainaugurowanej właśnie akcji "Otwarte Ogrody" przygotowanej wspólnie przez miasto i Archidiecezję Krakowską. W planach są kolejne niedostępne zwykle ogrody klasztorne i kościelne.
W malowniczym, nieco zdziczałym ogrodzie przy bazylice św. Floriana przygotowano w sobotę dla gości "Śniadanie dla trawie". Przybywający do popołudnia mogą się raczyć na kocach specjalnie przygotowanymi specjałami oraz samodzielnie zrywać dojrzałe owoce ze starych drzew owocowych - śliw, jabłoni i gruszy. Na chętnych czekał badminton i wspólne ćwiczenia pod okiem instruktorki Marty Ficner.
Jak wyjaśnił PAP Łukasz Pawlik, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej, ogród przy bazylice św. Floriana jest jednym z miejsc, które obejmuje porozumienie między Archidiecezją a miastem w ramach programu "Otwarte Ogrody".
- Dzisiejsze wydarzenie na terenie parafii św. Floriana to jest pierwsza odsłona projektu otwierania ogrodów kościelnych i klasztornych. Miasto Kraków współpracuje z krakowską kurią - mamy na celu właśnie udostępnianie mieszkańcom terenów zieleni, która są terenami zielonymi, znajdującymi się bardzo często w centrum miasta - powiedział Pawlik.
Według niego na mocy zawartego porozumienia w przyszłości otwierane będą dla mieszkańców kolejne niedostępne na co dzień ogrody przy kościołach i klasztorach. - W pierwszej kolejności chcemy poznać się wzajemnie, ustalić jakie są możliwości i zainteresowanie, bo celem jest otworzenie i zapewnienie dostępności do tych terenów zieleni - dodał dyrektor ZZM.
Ks. Łukasz Michalczewski, proboszcz parafii św. Floriana i rzecznik krakowskiej kurii poinformował PAP, że kolejnym możliwymi do udostępnienia kościelnym terenem zielonym jest np. ogród przy stojącym tuż pod Wawelem Wyższym Seminarium Duchownym Archidiecezji Krakowskiej.
- Cieszymy się, że ta zieleń, którą zarządzają parafie i zakony może być udostępniona w takim na razie mniejszym wymiarze, ale cały czas wierzymy, że będzie to z roku na rok rosło. To są takie oazy spokoju i ciszy (), często ukryte obok wielkiego ruchu turystycznego i biznesowego - zaznaczył ks. Michalczewski.
Przypomniał, że w ścisłym centrum Krakowa znajduje się około sześciu dużych ogrodów kościelnych i klasztornych. - Musimy mieć świadomość, że większość z nich należy do klasztorów klauzurowych, dlatego jest bardzo trudno je udostępnić, może to być tylko okazyjnie. Są też jednak takie ogrody, które będą mogły być otwarte, ale wymaga to wcześniej dużo pracy i nakładów, co powoli będziemy czynić w porozumieniu z Zarządem Zieleni Miejskiej - zapowiedział proboszcz parafii św. Floriana.
Od redakcji Wiara.pl
Parę godzin wcześniej życie dopisało do tej informacji ciekawy komentarz. W informacji z Poznania.
Protest przeciw powstaniu osiedla mieszkaniowego na Ostrowie Tumskim został rozkręcony z pobudek czysto politycznych - uważa prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. Według prezesa oddziału Stowarzyszenia Historyków Sztuki (SHS) komentarz prezydenta jest "lekceważący, pełen insynuacji, przykry i bardzo rozczarowujący".
Teren Ostrowa Tumskiego jest najstarszą częścią Poznania. Wyspa była siedzibą pierwszych władców Polski. Z projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego wynika, że w północnej części wyspy, sąsiadującej z zabytkową zabudową katedralną, w tym z reliktami siedziby pierwszych władców Polski, miałaby powstać dzielnica mieszkaniowa z wielokondygnacyjnymi budynkami i podziemnymi garażami.
Archeolodzy, historycy sztuki, urbaniści zaapelowali do władz miasta o rezygnację z tych planów. Zamierzenia miasta skrytykowali m.in. profesorowie z instytutów historii sztuki Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, Uniwersytetu Warszawskiego, Uniwersytetu Jagiellońskiego, Uniwersytetu Gdańskiego. Pod internetową petycją SHS podpisało się dotąd ponad 4,5 tys. osób.
Zdaniem przeciwników budowy osiedla mieszkaniowego w części Wyspy Katedralnej realizacja tej inwestycji spowoduje destrukcję unikatowego obszaru kulturowego i dzikiej przyrody, bezpowrotną utratę historycznych panoram widokowych i krajobrazu najstarszej części Poznania, miejsca związanego z początkami polskiej państwowości.
PAP poprosiła prezydenta Poznania o wypowiedź w tej kwestii. Dotąd prezydent nie odpowiedział. Zamieścił za to w mediach społecznościowych komentarz do artykułu w "Głosie Wielkopolskim", w którym sprawa Ostrowa Tumskiego została wymieniona jako przykład "złego protestu".
"Często mamy po prostu do czynienia z chęcią wyciągnięcia pieniędzy od miasta, np. pod pretekstem walki o ochronę przyrody. Nie jest trudno przekonać mieszkańców, że aby ratować zieleń w ich sąsiedztwie, trzeba ustanowić pomnik przyrody. A to już podstawa do roszczeń odszkodowawczych wobec miasta na wiele milionów złotych, o czym firmy deweloperskie doskonale wiedzą. Nierzadko protest - pod przykrywką obrony praw lokatorskich - jest rozkręcany z pobudek czysto biznesowych. Jeszcze częściej - jak w przypadku Ostrowa Tumskiego - z czysto politycznych" - napisał Jaśkowiak.
Prezes poznańskiego oddziału SHS dr Tomasz Ratajczak powiedział w sobotę PAP, że zarzut prezydenta jest absurdalny.
- Nasz protest w najmniejszym stopniu nie ma charakteru politycznego, a zaangażowały się w tę inicjatywę osoby o różnych, często wzajemnie wykluczających się poglądach politycznych. Motywuje nas troska o dziedzictwo historyczne i harmonijny rozwój miasta, a nie polityczne interesy - podkreślił.
Zaznaczył, że w protest zaangażowane są "bardzo poważne organizacje społeczne i naukowe, więc lekceważący i pełen insynuacji komentarz prezydenta Jaśkowiaka jest przykry i bardzo rozczarowujący".
- W liście otwartym skierowanym do pana prezydenta jasno wyłożyliśmy nasze postulaty i wiadomo o ich społecznym, a nie politycznym charakterze - podkreślił.
Autor artykułu wskazanego przez prezydenta Jacka Jaśkowiaka napisał w "Głosie Wielkopolskim", że przez protest m.in. historyków sztuki "miejsce, które powinno być poznańskim Île de la Cit, (Paryż), Christianią (Kopenhaga), Speicherstadt (Hamburg) czy choćby Kępą Mieszczańską (Wrocław), jest i być może pozostanie wsią w centrum milionowej aglomeracji".
Tekst został zilustrowany m.in. zdjęciem Ostrowa Tumskiego we Wrocławiu.
Dr Tomasz Ratajczak zauważył, że wskazane w publikacji miejsca "rozwijały się odmiennie niż Ostrów Tumski w Poznaniu i wypełnione są inną zabudową niż planowane w Poznaniu banalne osiedle mieszkaniowe".
- SHS nie jest przeciwko zagospodarowaniu Ostrowa Tumskiego w Poznaniu, lecz przeciwko propozycji zagospodarowania sformułowanej przez Miejską Pracownię Urbanistyczną. Budowa osiedla na Ostrowie Tumskim nie uczyni z Poznania drugiego Amsterdamu, podobnie jak nie przyczyniła się do tego budowa osiedla po drugiej stronie Warty, przy ul. Szyperskiej - podkreślił.
Prezes poznańskiego oddziału SHS liczy na to, że argumenty protestujących zainteresują Radę Miasta Poznania oraz Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zapowiedział zorganizowanie w Poznaniu sympozjum poświęconego zagospodarowaniu Ostrowa Tumskiego.
Teren Ostrowa Tumskiego jest najstarszą częścią Poznania. Wyspa była siedzibą pierwszych władców Polski. Mieszko I zbudował tam swoje palatium. Obok powstała też pierwsza w Polsce katedra, przy której w 968 roku powołano najstarsze w kraju pierwsze w Polsce biskupstwo.
Według autorów petycji do władz miasta budowa dzielnicy mieszkaniowej z wielokondygnacyjnymi budynkami z podziemnymi garażami, w gęstej zabudowie, dla około 5 tys. osób radykalnie zmieni obszar o unikatowym w skali Polski, historycznym charakterze, objęty w całości ochroną konserwatorską.
Łukasz Olędzki z Miejskiej Pracowni Urbanistycznej w Poznaniu wyjaśnił w rozmowie z PAP, że projekt miejscowego planu "Rejon Ostrowa Tumskiego w Poznaniu, część północna B1" znajduje się na etapie roboczych konsultacji z mieszkańcami i jednostkami miejskimi. Zapewnił też, że ewentualna budowa budynków mieszkaniowych w niczym nie zakłóci historycznego charakteru wyspy, jej panoramy widokowej ani stabilności zabytkowych budowli. (
Legenda Hollywood, amerykański aktor i reżyser Robert Redford zmarł we wtorek w wieku 89 lat.
Taką informację podał dziennikarzom wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski.
- Łączy nas z Katarem bliskie partnerstwo - oznajmił amerykański sekretarz stanu.