Dwa obrazy Juliana Fałata do Muzeum Narodowego w Warszawie, skąd 67 lat temu zostały zrabowane. Odrestaurowane obrazy będą pokazane publiczności najwcześniej w Roku Jubileuszowym Muzeum Narodowego w Warszawie.
Malowany techniką akwareli i gwaszu obraz „Naganka na polowaniu w Nieświeżu” pochodzi z 1891 roku. Obraz olejny na płótnie „Przed polowaniem w Rytwianach” powstał ok. 1893 roku. Do 1939 roku obrazy były eksponowane w Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie. W czasie II wojny światowej trafiły wraz z całym zbiorem TZSP do Muzeum Narodowego w Warszawie, skąd zostały skradzione przez Niemców w czasie powstania warszawskiego.
Oba obrazy o tematyce myśliwskiej, wielopostaciowe sceny z udziałem ludzi i zwierząt na tle rozciągniętego panoramicznie zimowego pejzażu stanowią kwintesencję sztuki Juliana Fałata. Wykonany subtelną techniką wrażeniową motyw z Nieświeża odznacza się śmiałością efektów malarskich, płynnością plam barwnych.
Dzieła, które od czasów II wojny światowej uchodziły za zaginione, w 2006 roku pojawiły się na aukcjach w nowojorskich domach aukcyjnych: Doyle i Christie's. Dzięki staraniom MKiDN prowadzonym we współpracy z Konsulatem Generalnym RP w Nowym Jorku i przy współudziale federalnej agencji dochodzeniowej Immigration & Customs Enforcement (ICE) obrazy Juliana Fałata we wrześniu 2011 roku powróciły do kraju.
Odzyskane obrazy trafiły do Pracowni Konserwacji Grafiki i Pracowni Konserwacji Malarstwa Sztalugowego MNW, ponieważ dzieła wymagają zabiegów konserwatorskich. Stan akwareli „Naganka na polowaniu w Nieświeżu” jest względnie dobry; jest ona mocno pofalowana, ma liczne drobne zacieki w dolnej części i zarysowania warstwy malarskiej.
Natomiast obraz „Przed polowaniem w Rytwianach” ma zetlałe płótno, liczne wykruszenia warstwy malarskiej oraz pożółkły werniks, widoczne są też retusze w formie przemalówek. Obraz po konserwacji zostanie oprawiony w oryginalną, zachowaną w muzeum ramę.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.