Norma i Gordon Yeagerowie byli małżeństwem przez 72 lata. Zmarli niemal równocześnie, trzymając się za ręce, po wypadku samochodowym, któremu ulegli w State Center w stanie Iowa. On miał 94, ona - 90 lat.
Syn Yaegerów Dennis opowiadał telewizji ABC, że po przewiezieniu do szpitala matka mówiła, że czuje ból w klatce piersiowej i pytała, co z tatą, a on skarżył się na kręgosłup i pytał o mamę.
Gdy Gordon zmarł, monitor pokazywał, że jego serce wciąż jeszcze bije. Okazało się, że aparat odbierał bicie serca Normy, która trzymała go za rękę. - I wtedy pomyśleliśmy: mój Boże, serce mamy bije w nim - opowiada Dennis Yaeger. Jego matka zmarła godzinę później.
- Ojciec zawsze powtarzał, że na kobietę zawsze warto czekać. Tata czekał na nią przez godzinę i przytrzymywał jej drzwi – stwierdził ich syn.
Yeagerowie doczekali się dwójki dzieci, 14 wnuków, 29 prawnuków i 1 praprawnuka.
Ich ciała ze splecionymi dłońmi zostały włożone do jednej trumny.
oobmarket
Gordon and Norma Yeager - 72 Years Together - Died hand in hand
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.