Amerykańskie organizacje katolickie wyraziły sprzeciw wobec nowego planu działań w Iraku, przedstawionego 10 stycznia przez prezydenta George'a Busha.
W opublikowanym 16 stycznia oświadczeniu podkreślają, że militarna obecność amerykańskich wojsk nie sprzyja szybkiemu zaprowadzeniu pokoju w tym zakątku świata. Ich zdaniem z dnia na dzień sytuacja tam pogarsza się. Coraz więcej ludzi jest pozbawionych dachu nad głową, stałej pracy oraz pewności o przyszłość. Obecność amerykańskiej armii jest przyczyną rozlewu krwi i nie kończących się konfliktów. Petycję podpisało kilkanaście organizacji, w tym konsulty wyższych przełożonych zakonów męskich i żeńskich oraz Pax Christi USA. Sygnatariusze z wielką troską myślą nie tylko o mieszkańcach Iraku, ale również o żołnierzach Stanów Zjednoczonych, którzy narażają tam swe życie. Zwracają także uwagę, że dalsze działania wojenne mogą doprowadzić do poważnej zapaści ekonomicznej USA. Amerykańskie organizacje katolickie wzywają prezydenta, aby drogą dyplomatycznych negocjacji przyczynił się do szybkiej odbudowy Iraku.
- Brat podniósł rękę na swego brata, dlatego te miejsca wołają o pojednanie.
W inscenizacji słynnej bitwy wzięło udział 1,2 tys. rekonstruktorów z bractw rycerskich.
12 i 13 lipca 1943 roku niemieccy żandarmi i esesmani zamordowali w tej wsi 204 osoby.
28 zabitych w izraelskich nalotach, 30 osób zastrzelonych w punkcie pomocy humanitarnej.
Raport o przyczynach katastrofy samolotu Boeing 787 Dreamliner w Indiach.