Maleńka Jordania przyjęła już milion syryjskich uchodźców. „Sytuacja humanitarna nie jest prosta, solidarność Jordańczyków jest jednak ogromna” – mówi abp Maroun Lahham.
„Sytuacja jest skomplikowana – powiedział Radiu Watykańskiemu łaciński wikariusz patriarchalny w Jordanii. – Syryjscy uchodźcy mieszkają w specjalnych obozach, jednak część z nich znalazła sobie także inne schronienie. Szczególnie bogatsi zamieszkali w Ammanie i innych miastach. Uchodźcy stanowią problem społeczny, ekonomiczny i moralny. Do nas przybywają głównie najbiedniejsi, ci, którzy zamieszkiwali ubogie południe Syrii. Nie mają naprawdę niczego. Pamiętajmy, że Jordania gościnnie otwiera swe ramiona, ale jest to mały kraj, nie dysponujący wystarczającą infrastrukturą, potrzebną do przyjęcia miliona uchodźców. Jordania jest też czwartym krajem świata w rankingu najbardziej ubogich w wodę. Arabowie są jednak bardzo gościnni, otwierają swe domy i przyjmują potrzebujących, nawet jeśli sami niczego nie posiadają”.
Grupa Kościołów, głównie z Afryki i Azji, ogłosiła swoje odejście od wspólnoty z Kościołem Anglii.
Małżeństwo to jedno z najszlachetniejszych powołań człowieka.
Ojciec Święty spotkał się z uczestnikami Jubileuszu Romów, Sinti i Wędrujących Społeczności.
Pierwsze miejsce - parafia pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Mońkach.
Jedna osoba zginęła, 23 poszkodowanych wraca do Polski, dwóch zostało w austriackich szpitalach.
Zarzuty wobec każdego z jeńców oparto wyłącznie na tym, że służył on w batalionie "Ajdar".