W Indonezji rozpoczęły się wybory prezydenckie. Pierwsze lokale wyborcze otwarto w środę w Papui, w najbardziej wysuniętej prowincji kraju.
Ze względu na różnicę stref czasowych głosowanie w Dżakarcie rozpocznie się dwie godziny później. Urny zostaną zamknięte o godzinie 7.00 rano czasu polskiego. Wstępne wyniki będą znane na kilka godzin po zakończeniu głosowania.
Uprawnionych do głosowania jest ponad 176 mln obywateli. Sondaże przedwyborcze jednoznacznie wskazywały na zwycięstwo urzędującego prezydenta Susilo Bambang Yudhoyono. W badaniach opinii publicznej poparcie dla niego deklarowało ponad 50 proc. Indonezyjczyków.
To drugie wybory prezydenckie w największym państwie muzułmańskim świata, liczącym 235 mln ludzi. Jeszcze do niedawna krajem targały walki wewnętrzne, zamachy samobójcze organizowane przez Al-Kaidę i ogromne bezrobocie.
Choć bieda wciąż jest powszechna, kraj cieszy się względnym spokojem i wysokim wzrostem gospodarczym. Obecne tempo wzrostu ocenia się na 3-4 proc. rocznie.
MRiRW: wszystko wskazuje, że szczątki dzika z ASF celowo przeniesiono do zagłębia hodowli trzody.
"Znamy każdą trasę, znamy każdy dom, wiemy, gdzie produkują te śmieci".
Podstawa będzie wprowadzana w życie wraz z nowymi podręcznikami od 1 września 2027 r.
Procentowo najwięcej uczniów chodzi na religię w Rzeszowie, najmniej we Wrocławiu.