Przypadkowy wędkarz odnalazł w sobotę rano w jednym z jezior w Ostródzie (Warmińsko-mazurskie) ciało 25-latka, mieszkańca pobliskiego osiedla. Sekcja zwłok wykazała, że mężczyznę zamordowano 3 dni temu - poinformował PAP prokurator rejonowy w Ostródzie Ryszard Maziuk.
Maziuk powiedział PAP, że ofiara nie wchodziła w konflikt z prawem, nie notowano jej w policyjnych kartotekach. "Mamy do czynienia z bardzo brutalnym zabójstwem. Ofiara była bardzo pobita, tylko w głowę zadano jej kilkanaście ciosów ostrym narzędziem" - powiedział PAP Maziuk.
Sekcja wykazała także, że mężczyzna został pobity przed śmiercią i jeszcze żywy wrzucony został do wody. "Mimo że zadane temu mężczyźnie rany były śmiertelne, to przyczyną zgonu było utopienie się" - dodał prokurator.
Przyczyny makabrycznej zbrodni pod nadzorem prokuratury w Ostródzie wyjaśniają policjanci z Ostródy i Olsztyna.
Ona nie śpiewa gardłem, ona śpiewa duszą - mówiła o Magdzie Umer Agnieszka Osiecka.
To spaniałe świadectwo miłosierdzia oraz wspólnoty obywatelskiej i jedności ducha chrześcijańskiego.
Rozwiązanie ma zatrzymać zalew tanich produktów, trafiających do UE głównie z Azji.
Taką możliwość ma zakładać projekt plan pokojowy na linii Ukraina - Rosja.
Aż 50 proc. regularnie uczestniczących we mszach świętych przystępuje również do spowiedzi.