Niemal co trzeci Polak (31,5 proc.) chce, by media publiczne były finansowane z abonamentu, wynika z sondażu jaki dla "Dziennika Gazety Prawnej" przeprowadził instytut Homo Homini.
Ten sentyment dla abonamentu RTV (którego nie płaci 60 proc. Polaków i aż 90 proc. firm), wynika najpewniej z tego, że ci, którzy go nie płacą są właściwie bezkarni, tłumaczy medioznawca dr Karol Jakubowicz.
Z badania wynika jednak, że Polacy dopuszczają również inne sposoby utrzymywania publicznych mediów. Blisko 27 proc. ankietowanych opowiedziało się za opłatą audiowizualną pobieraną w podatkach PIT lub CIT (takie właśnie rozwiązanie sugerują środowiska artystyczne).
Jedna piąta ankietowanych (21,3 proc.) twierdzi, że opłata za media publiczne powinna być wliczana do rachunku za prąd. Tylko 12 proc. uważa, że państwowe radio i telewiczja powinny być finansowane z budżetu państwa.
W 21 krajach UE media utrzymywane są z abonamentu radiowo-telewizyjnego, a w pozostałych sześciu są subsydiowane z budżetu państwa, podaje "Dziennik Gazeta Prawna".
Wśród ofiar są niemowlęta. To jedna z największych takich tragedii w tym roku.
Na tym obszarze toczyły się w 1944 r. ciężkie walki między Armią Czerwoną a III Rzeszą.
Grzegorz Krychowiak przeszedł do występującego w lidze okręgowej Mazura Radzymin.
Odpalono międzykontynentalne pociski balistyczne Jars i Siniewa.
Zwycięstwo życia nie jest pustym słowem, ale rzeczywistym faktem, konkretem.