Pełniący obowiązki prezydenta Polski, marszałek Sejmu Bronisław Komorowski przybył w niedzielę samochodem z Moskwy do Smoleńska, gdzie na miejscu tragedii ma oddać hołd 96 ofiarom katastrofy polskiego samolotu.
Marszałek odwiedzi także polski cmentarz w Katyniu, gdzie ma złożyć kwiaty na grobach. Odbędzie się tam również msza święta.
Następnie polska delegacja uda się do Witebska na Białorusi, skąd polski samolot wróci do kraju. Przylot do Warszawy planowany jest około północy.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.
"Nie wjechaliśmy na terytorium Izraela, ale zostaliśmy siłą zabrani z wód międzynarodowych".
Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje turystów nie jest znana.