Apel o wybaczenie wzajemnych krzywd i budowanie przyszłości na pojednaniu zabrzmiał w Sudanie. Wystosowali go w tym samym czasie, ale niezależnie od siebie, prezydent południowego Sudanu Salva Kiir Mayardit oraz Rada Kościołów w tym kraju.
Sekretarz generalny rady, która zrzesza wszystkie obecne w Sudanie Kościoły – katolicki, prawosławny i wspólnoty protestanckie – wskazał, że proces pojednania nie jest łatwy, ale bez niego nie da się budować pokojowej przyszłości w tym zakątku Czarnego Lądu. Ramadan Chan Liol przypomniał, że wzajemne relacje między Północą a Południem to wieloletnie pasmo wojen i konfliktów, które kosztowały życie co najmniej dwóch milionów Sudańczyków. „Stąd w momencie tak ważnym dla Sudanu jak secesja trzeba, by mieszkańcy Południa przestali patrzeć na arabsko-muzułmańską Północ bez żalu, bo wybaczenie tego, co działo się w przeszłości, jest jedyną drogą budowania nowej przyszłości” – stwierdził sekretarz generalny Rady Kościołów Sudanu.
Oficjalne wyniki referendum w Sudanie zostaną ogłoszone w połowie lutego. Wstępne dane mówią, że za secesją opowiedziała się miażdżąca większość głosujących.
Rada Stanu odrzuciła apelację Marine Le Pen dotyczącą sposobu egzekwowania jej wyroku.
Wydatki budżetu sięgnęły prawie 616,99 mld zł, a dochody przekroczyły 415,5 mld zł.
Szef Pentagonu w kwaterze głównej NATO podczas posiedzenia Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy.
Jedno z ciał przekazanych przez Hamas nie należało do żadnego z zakładników.