Średnio co pięć minut na świecie ginie za wiarę jeden chrześcijanin. Wskazał na to w specjalnym dokumencie austriacki odłam Międzynarodowej Solidarności Chrześcijańskiej (Christian Solidarity International - CSI). Organizacja wezwała rząd swego kraju do większych działań na rzecz wolności religijnej. Musi to być widoczne zwłaszcza w stosunkach z krajami Bliskiego Wschodu – podkreśla austriacka CSI.
W przyszłości należy starać się wpływać na utrzymanie wolności religijnej, łącząc to z sankcjami gospodarczymi, oświadczył sekretarz generalny organizacji Elmar Kühn. „Nie wystarczą tylko słowa, nie można pozostawać bezczynnym w sytuacji, gdy są prześladowani chrześcijanie, a ich kościoły podpalane” – zaapelował.
Ocenia się, że rocznie, z powodu wiary traci życie 105 tys. chrześcijan, przy czym nie wszyscy z nich giną na skutek wojen. Przy tej okazji Kühn powołał się na wypowiedź przewodniczącego Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego (OWCS), metropolity wołokołamskiego Hilariona, który niedawno zwrócił uwagę, że rocznie na świcie ginie około miliona dzieci, które są ofiarami prześladowania chrześcijan.
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.
"Nie wjechaliśmy na terytorium Izraela, ale zostaliśmy siłą zabrani z wód międzynarodowych".
Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje turystów nie jest znana.