Można z islamem próbować walczyć metodami „organizacyjnymi”. Tyle że moim zdaniem będą one nieskuteczne, a do tego często będą znajdowały się – w najlepszym wypadku - na granicy tego co moralne.
Ponad 70% osób deklarujących się jako muzułmanie i mieszkających we Francji zamierza pościć w okresie Ramadanu – donosi KAI za dziennikiem „La Croix”. Według deklaracji co piątek do meczetu uczęszcza 25% francuskich muzułmanów. Wskaźniki te wzrastają. Dla porównania: odsetek katolików deklarujących się jako praktykujący wynosi 16%, a jedynie około 5% uczęszcza na niedzielną Eucharystię.
Zdanie z niedawnej dyskusji: islam zalewa Europę. To prawda, na kontynencie jest coraz więcej muzułmanów. To prawda: buduje się meczety. Trzeba dodać także: islam potrafi być atrakcyjny dla samych Europejczyków. Zwłaszcza tych zmęczonych bezideowością, konsumpcjonizmem, poszukujących sensu. Wystarczy przypomnieć Dunkę, która kilka lat temu dokonała zamachu terrorystycznego.
Można z islamem próbować walczyć metodami „organizacyjnymi”. Można również metodą zaprezentowaną ostatnio w Norwegii. Tyle że moim zdaniem będą one nieskuteczne, a do tego często będą znajdowały się – w najlepszym wypadku - na granicy tego co moralne.
Dlaczego nieskuteczne? Po pierwsze dlatego, że świat jest dziś zbyt mały. Nie da się skutecznie postawić tamy przepływowi ludności. Także z powodów moralnych: uciekinierów trzeba przyjąć. To cenne dziedzictwo naszej chrześcijańskiej kultury, w której człowiek – jego równość, godność, wartość – stoi bardzo wysoko. Dziedzictwo, które tak się zespoliło z kulturą, że funkcjonuje już niezależnie od wiary czy religii.
Owszem, niektórzy uważają że to akurat dziedzictwo jest szkodliwe. Skutki takiego poglądu widać było niedawno w Oslo.
Drugi powód nieskuteczności to bezideowość panująca w Europie. Wszystko wprawdzie można, ale nic nie warto. Silna, zwarta, po ludzku logiczna ideologia może pociągać. Będzie pociągać. I tu pytanie: dlaczego nie chrześcijaństwo?
Jest mniej zideologizowane – to prawda. Co więcej: Kościół chroniąc Prawdę stawia opór nadmiernej ideologizacji i uproszczeniom. Czasem prowadzi to do niezrozumienia i rozłamów. Ale zbyt łatwo byłoby pozostać na takiej odpowiedzi. Istnieje poważniejsza przyczyna: my sami. Nasza wyrazistość. Nasze życie Ewangelią. Nasza wiara. Nasza miłość. Nasz brak lęku.
To co jest już nie furtką, a całą bramą dla islamu w Europie to luka po chrześcijaństwie. Pustka w ludziach domagająca się nakarmienia.
„Wy dajcie im jeść” – słyszeliśmy wczoraj w Ewangelii. Dokładnie o to chodzi. Własnym życiem pokażmy innym Chrystusa. Wtedy islamem można się będzie nie przejmować.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.