O doświadczeniach dziennikarza z Włoch, który na własne oczy zobaczył okropieństwa wojny na Ukrainie.
Wcześniej czy później za głupotę zapłacimy. Pytanie tylko ile.
Granice. Postawione wobec innych, dla innych, dla samych siebie. Niektóre trzeba przesunąć. O inne zadbać.
Najlepiej Niemca, Hiszpana, Francuza. Tymczasem zaraz za rogiem…
Zachwycają nas w życiu różne wytwory ludzkiej wyobraźni, a wśród nich znajduje się sztuka. Ona ukazuje piękno, które prowadzi do źródła piękna, czyli boskiego Wzoru.
„Państwo to ja”. Dziwne, gdy słowa Ludwika IV powtarzają uważający się za demokratów przywódcy.
Zachować poczucie wartości i sukcesu, mimo że nie jesteśmy numerem jeden, mimo że inni nas wyprzedzają.
Te same okoliczności. Trauma i duma. Próbuję zrozumieć z perspektywy czasu, ale i obserwatora, choć znającego historię, patrzącego nań z boku.
Może trudno w to uwierzyć, ale i ludzka nieprawość wpisana jest w Boże plany.
Nie wszystko da się naprostować słowami. Bo mamy niekiedy takie nie wiedzieć czemu przekonanie, że jeśli tylko coś komuś wytłumaczymy, powiemy, zamkniemy mu usta celną metaforą – to się zmieni, ogarnie, problem się rozwiąże. Nasze słowa jednak zwykle takiej mocy nie mają.