Być może niektórym skojarzenie postawy Ani z błogosławioną Karoliną Kózkówną wyda się nadużyciem. Mnie takie porównanie wydaje się na miejscu.
Jak widać, dla większości ludzi w Polsce dla oceny działań Kościoła wcale nie jest ważne, co wyniknie z bardziej medialnego niż rzeczywistego konfliktu między ks. Zaleskim a kard. Dziwiszem.
Jest mi przykro, bo wszystkie te sprawy szkodzą mojemu Kościołowi.
Kiedy w Danii, a potem wielu innych krajach w prasie pojawiły się karykatury obrażające proroka Mahometa, w krajach muzułmańskich zawrzało. Ale kiedy w świat poszła informacja, że oto przywódca religijny chrześcijan obraża islam wydawać się mogło, że szanse na pokojowe współistnienie zostały bezpowrotnie pogrzebane.
Już sam fakt, że dziennikarze zostali i słuchali o prawdziwym zatroskaniu polskiego Kościoła tysiącami Polaków, którzy wyjechali za pracą, odbieram pozytywnie.
Trzy sprawy sądowe za wystawę. W Lublinie - wyrok: 2 tysiące złotych grzywny, w Białymstoku - winny, nieukarany, w Łodzi - uniewinniony. O kogo chodzi? O Łukasza Wróbla, autora ulicznej wystawy antyaborcyjnej „Wybierz życie".
Jestem w Kościele wystarczająco długo, aby się spodziewać, że taki zakaz wcześniej czy później zostanie wydany.
Wydaje się , że media niepotrzebnie „poganiają" Stolicę Apostolską.
Trzeba przyznać, że ze sfery „myśli" Jana Pawła II skutecznie przez ostatnie miesiące eliminowano.
W rocznicę wyboru Jana Pawła II na Stolicę Piotrową (wybór daty na pewno nie jest przypadkowy!) pod hasłem „Kres religii fałszywej jest bliski" rusza światowa kampania Świadków Jehowy.