Nie prowadzą dialogu z otoczeniem. Rozmawiają ze swoimi wątpliwościami, lękami, niewiedzą...
Francuskie radio publiczne odmówiło emisji reklamy bo zawierała słowo… chrześcijanie.
Krzesło – powiedzmy – nr 1141 pozwala spojrzeć na te same rzeczy z zupełnie innej niż nasza perspektywy.
A potem? Świąteczny tryb kulinarno-telewizyjny?
Czyli o naukowej prawdzie, półprawdzie i wcale nie prawdzie.
Takie chyba mamy czasy, w których gadanie (właśnie, gadanie – nie mówienie) jest na wierzchu. Słuchać, ani się wzajemnie szanować nie potrafimy.
Rynek pornografii dziecięcej z każdym rokiem staje się coraz bardziej dochodowy.
Gdzie w Kościele jest butla z tlenem?
Czy ziewanie jest oznaką lekceważenia? A może tylko senności?
„Swoje” obowiązki rozrastają się w sytuacji niektórych osób do jakichś niebotycznych granic.