W Afryce w dalszym ciągu ludzie głodują – alarmuje Caritas Polska
Chociaż premier somalijskiego rządu zapewnia, że nikt w Mogadiszu z głodu nie umiera i zaprzecza jednocześnie informacjom o przepełnionych obozach dla uchodźców, to jednak nie zmienia faktu, że głód wciąż zagląda w oczy Somalijczyków.
Zbulwersowani wypowiedzią premiera pracownicy organizacji humanitarnych przekonują, że kryzys wcale nie został zażegnany. W dalszym ciągu istnieje problem niedożywienia zagrażającego zwłaszcza życiu i zdrowiu dzieci. Pomoc żywnościowa dociera przede wszystkim od katolickich organizacji charytatywnych oraz w ramach Światowego Programu Żywnościowego. Według ONZ kryzys żywnościowy w Rogu Afryki jest jednym z najcięższych, jaki ostatnio miał miejsce na świecie – informuje Caritas Polska na swoich stronach.
Rozpoczynając nowy rok pracy dyrektor FAO Jose Graziano da Silva przekonywał, że problemy z brakiem żywności należy rozwiązywać w konkretnych wioskach, domach, sąsiedztwie. W związku z tym 61 letni Brazylijczyk chce wygospodarować pieniądze, które do tej pory ginęły w biurokratycznych strukturach FAO i przekazać je tym, którzy pracują bezpośrednio w najbardziej narażonych na głód środowiskach.
Nie wystarczy tylko praca jednej grupy, żeby pokonać problem braku żywności – mówi da Silva. Jego zdaniem potrzebna jest ścisła współpraca społeczeństwa, sektora prywatnego, rządów, by w ogóle dotrzeć do głodujących. Oni często są anonimowi, nieznani. Bez takiej współpracy czasem nawet nie wiadomo, że ludzie głodują.
Jose Graziano da Silva zapewnia, że głównym celem jego działań będzie Afryka Północna. Już pod koniec stycznia pojedzie do Rogu Afryki, by sprawdzić, jakie programy pomocowe są w tym rejonie najskuteczniejsze. Nie ma bowiem jednej „srebrnej kuli”, którą można pokonać głód.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.