O etat policjanta walczy średnio 10 chętnych, podobnie o pracę strażaka. Chętni liczą na stabilną pracę i przywileje - informuje "Rzeczpospolita".
Z powodu nadchodzących zmian emerytalnych w służbach mundurowych i rosnącego bezrobocia praca w policji czy straży pożarnej cieszy się coraz większym powodzeniem. W punktach przyjęć ustawiają się kolejki.
Kandydaci chcą się zatrudnić jeszcze w tym roku, bo tylko do końca grudnia obowiązywać będzie korzystny dla mundurowych, system emerytalny. Ci, którzy rozpoczną służbę w tym roku, będą mogli przejść na emeryturę po 15 latach służby.
"O jedno miejsce w policji ubiega się ok. dziesięciu osób. W roku ubiegłym wnioski o przyjęcie do służby złożyło ok. 60 tys., a sądząc po dotychczasowym zainteresowaniu, w tym roku chętnych może być więcej" - mówi Mariusz Sokołowski, rzecznik KG Policji.
Młodzi garną się również do straży pożarnej. Są rejony kraju, gdzie o jedno miejsce walczy kilkudziesięciu kandydatów. Nieco większe zainteresowanie dotyczy także Straży Granicznej. W Nadwiślańskim Oddziale SG o miejsce stara się niemal sześciu kandydatów. Podobny trend dotyczy wojska.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.