Rada Chrześcijańskich Kościołów Ugandy poparła rządową propozycję, by ze środków publicznych wesprzeć dzieła społeczne o charakterze religijnym.
Chodzi szczególnie o instytucje kościelne zaangażowane na polu edukacji i ochrony zdrowia. Ekumeniczna organizacja skupiająca katolików, anglikanów i prawosławnych zwróciła uwagę, że społeczne organizacje wyznaniowe często zastępują słabo działające państwo. Stąd proponowane wsparcie z jego strony wydaje się słuszne, służąc walce z nędzą i podniesieniu stopy życiowej Ugandyjczyków. Państwowe dopłaty pozwoliłyby na zmniejszenie należności, jakie muszą uiszczać beneficjenci placówek szkolnych i zdrowotnych prowadzonych przez Kościoły, z uwagi na ich obciążenie podatkami.
Rada Chrześcijańskich Kościołów Ugandy omówiła ponadto inne aktualne kwestie. Wyrażono zaniepokojenie szerzeniem się na północy kraju tajemniczej nieuleczalnej choroby mózgowej dzieci zwanej „syndromem kiwania” i zachęcono rząd do zajęcia się tym problemem. Uznano ponadto potrzebę ograniczenia władzy prezydenckiej oraz przyjęcia specjalnej ustawy zakazującej związków homoseksualnych, które, jak stwierdzono, „zagrażają tkance społecznej” Ugandy.
Incydent wpisuje się w rosnące napięcia dyplomatyczne między krajami.
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Liczba ofiar śmiertelnych w całej Azji Południowo-Wschodniej przekroczyła już 1000.
A gdyby chodziło o, jak jest w niektórych krajach UE, legalizację narkotyków?
Czy faktycznie akcja ta jest wyrazem "paniki, a nie ochrony"?
Były ambasador Niemiec Rolf Nikel przed polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi.