Premier Izraela Benjamin Netanjahu oskarżył w niedzielę libański Hezbollah o planowanie ataku na obywateli izraelskich na Cyprze.
Dzień wcześniej media cypryjskie poinformowały o zatrzymaniu cudzoziemca, podejrzanego o przygotowywanie ataków na Izraelczyków. Cypryjska policja potwierdziła jedynie, że przesłuchiwany jest cudzoziemiec, podejrzany o "poważne przestępstwa".
Według mediów cypryjskich zatrzymany 7 lipca i aresztowany następnie przez sąd cudzoziemiec ma szwedzki paszport, ale z pochodzenia jest Libańczykiem. Monitorował podobno miejsca, odwiedzane przez izraelskich turystów na Cyprze. Reuters poinformował, powołując się na cypryjskie źródło rządowe, że cudzoziemca zatrzymano dzięki informacjom, przekazanym przez zagraniczne agencje wywiadowcze.
W kontekście aresztowania cudzoziemca na Cyprze Netanjahu zarzucił Hezbollahowi próbę "ataku terrorystycznego na izraelski cel" w tym kraju. Premier dodał, że generalnie odpowiedzialność za to ponosi Iran, który jest sponsorem szyickiego Hezbollahu.
Reuters odnotowuje, że dyplomaci izraelscy w kilku krajach byli ostatnio celem zamachów bombowych i że Izrael twierdzi, iż zamachowcy działali na zlecenie Iranu bądź Hezbollahu.
Teheran zaprzecza tym zarzutom, ale - jak wskazuje Reuters - część analityków sądzi, że Irańczycy chcą wziąć odwet za zamachy na kilku naukowców, związanych z ich kontrowersyjnym programem nuklearnym. Strona irańska oskarża o te zamachy Izrael i jego zachodnich sojuszników.
... ocenił węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto.
Wcześniej delegacja protestujących przekazała swoje postulaty wobec KE.
Każdy z nich otrzymał wynagrodzenie 210 razy większe niż przeciętnie zarabiający pracownik.
Z powodu trwających w nich konfliktów zbrojnych, terroryzmu i przestępczości.