Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił w piątek, że premier Donald Tusk miał wiedzę na temat sytuacji w Agencji Rynku Rolnego i ją tolerował. "Po co jest premierem? To samo przez się jest powodem, aby ustąpił" - mówił Kaczyński na konferencji prasowej.
Podczas konferencji politycy PiS zapowiedzieli także złożenie wniosku do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na działaniu na szkodę firmy Elewarr m.in. przez jej dyrektora generalnego Andrzeja Śmietankę.
Szef PiS przypomniał, że Donald Tusk rządzi już pięć lat i wobec tego ma obowiązek wiedzieć, co się dzieje w sferze spółek Skarbu Państwa. "Skoro wie, powinien reagować, skoro nie reaguje, dopuszcza się nadużycia nie tylko w kategoriach politycznych, ale i kategoriach prawnych" - ocenił.
"Jeśli chodzi o szefa Agencji (Rynku Rolnego Władysława Łukasika), który stał się swego rodzaju bohaterem, to pan premier otrzymał dokumenty z CBA, razem z aktem oskarżenia w 2009 roku, nie kiwnął palcem, cały czas to tolerował" - powiedział Kaczyński.
"Mamy kryzys, dokładnie ujawnienie kryzysu, który trwa, całego systemu nadużyć, systemu, którego sworzniem jest pan, który próbuje się od tego odciąć, czyli pan Donald Tusk" - oświadczył prezes PiS.
"Puls Biznesu" ujawnił rozmowy szefa kółek rolniczych Władysława Serafina z byłym prezesem Agencji Rynku Rolnego Władysławem Łukasikiem na temat możliwych nieprawidłowości w spółkach związanych z Ministerstwem Rolnictwa, w tym w spółce Elewarr (należącej do Agencji Rynku Rolnego). Ta sprawa stała się powodem dymisji ministra rolnictwa Marka Sawickiego.
Prosi, by we wszystkich parafiach podczas Mszy odmawiane były dwie modlitwy.
Wszystkie konferencje są nagrane i dostępne za pośrednictwem CFD.