Pod hasłem „Sztuka współistnienia chrześcijan. Lekcje historii i wyzwania na dzisiaj” odbyła się w dniach 4-6 października w Jałcie na Krymie międzynarodowa konferencja ekumeniczna.
Zorganizowała ją międzynarodowa grupa „Pojednanie w Europie”. W spotkaniu wzięło udział ok. 30 katolików, prawosławnych i protestantów - ekspertów, naukowców i duszpasterzy - z Ukrainy, Polski, Niemiec i Białorusi.
„Nasze Kościoły brane z osobna to kamienie, z których tylko Chrystus może zrobić piękną mozaikę, ale musimy Mu na to pozwolić” – powiedział w Jałcie biskup charkowsko-zaporoski Marian Buczek, którego diecezja obejmuje też Krym. Zwrócił uwagę na konieczność wzajemnego poznawania się, by dojść do pojednania i miłości. „W ten sposób damy przykład naszym wiernym. Gdy dowiedzą się o podjętych przez nas krokach, zmienią niewłaściwe nastawienie” – zauważył ordynariusz katolicki. W tym kontekście podkreślił szczególną rolę mediów, które mogą przyczynić się do porozumienia między ludźmi świeckimi, nadając rozgłos symbolicznym gestom hierarchów.
Podczas konferencji zaproponowano kilka projektów ekumenicznych. Jeden z nich to opracowanie wspólnego ukraińskiego martyrologium świadków wiary XX wieku. Inna propozycja dotyczy stałych spotkań okrągłego stołu w celu przygotowania wspólnego podręcznika o złożonych, bolesnych stronach stosunków między chrześcijanami różnych wyznań na Ukrainie.
Grupa „Pojednanie” powstała w 1974 r. z inicjatywy Polskiej Rady Ekumenicznej i Kościoła Ewangelickiego Niemiec. Jej pierwotnym celem były działania na rzecz pojednania polsko-niemieckiego. W 1996 r. włączyli się w nie również chrześcijanie Ukrainy i Białorusi. Powstał w ten sposób projekt „Pojednanie w Europie – zadania Kościołów na Ukrainie, Białorusi, w Polsce i Niemczech”, przedstawiony na II Europejskim Zgromadzeniu Ekumenicznym w austriackim Grazu w 1997 r.
PIE: import surowców krytycznych z Ameryki Łacińskiej pozwoli UE uniezależnić się od Chin.
Kraj ma ponad 170 mln mieszkańców, z których 90 proc. wyznaje islam. Katolików jest tam 300 tys.
Indie włączyły się w spór między Mauritiusem a W. Brytanią o przynależność wysp Chagos