Czy kompromis, o którym poinformował przewodniczący klubu PO R. Grupiński ma charakter oficjalny i znajdzie odzwierciedlenie w zapisach projektu ustawy bioetycznej? Małgorzata Kidawa-Błońska twierdzi, że nie, natomiast „przyjęto drogę do uregulowania kwestii bioetycznych, związanych także z in vitro”.
Jak wyjaśniła, chodzi „po pierwsze o przyjęcie Konwencji Bioetycznej”, następnie o „doprecyzowanie w ustawie tego, czego w Konwencji nie ma, albo jeżeli jej zapisy są zbyt szerokie, czyli uporządkowanie rozporządzeń medycznych i przygotowanie programu” finansowania in vitro z budżetu państwa (zapowiedzianego w poniedziałek przez premiera Donalda Tuska).
Kidawa-Błońska dodała, że kontekst Konwencji Bioetycznej RE „jest ogólny, ale każdą konwencję możemy dostosować do polskiego prawa, stąd nasze prawo powinno być tu prawem wiodącym”.
„Konwencję powinniśmy przyjąć do końca roku” – dodała wiceszefowa klubu PO.
Z innych wiarygodnych, ale pragnących zachować anonimowość źródeł, KAI dowiedziała się, że konserwatywne skrzydło posłów PO nie zgadza się na kompromis w sprawie ustawy bioetycznej, w którym dopuszczalne będzie tworzenie więcej niż dwóch zarodków i nie będą one umieszczane w organizmie biorczyni.
Za głosowało 236 posłów, przeciwko było 186, a 5 wstrzymało się od głosu.
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.