Rząd francuski chce ograniczyć prawną ochronę ludzkiego embrionu.
Francuski senat boi się prawdziwej debaty społecznej i zasłania się frazesami – tak episkopat Francji zareagował na zaproponowaną tam ustawę, która ogranicza prawną ochronę ludzkiego embrionu. W imieniu episkopatu wypowiedział się w tej sprawie abp Pierre d’Ornellas, metropolita Rennes.
Przypomniał on, iż obowiązujące obecnie prawo przewiduje, że wszelkie zmiany w kwestiach bioetycznych wymagają społecznych konsultacji w postaci Stanów Generalnych, a senat tego nie uczynił. Ponadto senatorzy zasłaniają się fałszywymi frazesami, wmawiając społeczeństwu, że prawna ochrona ludzkiego embrionu jest przyczyną zastoju nauki w tym kraju. Abp d’Ornellas zaznacza, że właśnie takie poglądy są przejawem naukowego anachronizmu. Dziś naukowcy większe nadzieje wiążą z pozyskiwaniem komórek macierzystych od samego pacjenta, a nie z ludzkich embrionów. Świadczy o tym choćby tegoroczny Nobel z medycyny – przypomina przedstawiciel episkopatu Francji.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.