Oświadczenie lustracyjne posła SLD Eugeniusza Czykwina, że nie współpracował ze służbami bezpieczeństwa PRL, jest zgodne z prawdą - orzekł w środę Sąd Okręgowy w Białymstoku. Orzeczenie nie jest prawomocne.
Postępowanie przed sądem toczyło się z wniosku Instytutu Pamięci Narodowej. Według biura lustracyjnego IPN w Białymstoku, parlamentarzysta złożył niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne, bo w archiwach byłych służb w latach 80. figurował - pod dwoma pseudonimami - jako tajny współpracownik. Czykwin od lat konsekwentnie zaprzeczał współpracy.
To ponowny proces lustracyjny Eugeniusza Czykwina. W pierwszym, który rozpoczął się w 2009 roku, sąd pierwszej instancji uznał, że parlamentarzysta złożył zgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne. Wyrok uchylił jednak sąd odwoławczy, który nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.