Samolot Fokker 50 rozbił się w poniedziałek w mieście Goma na wschodzie Demokratycznej Republiki Konga. Burmistrz Gomy, Naasson Kubuya, powiedział, że z 40 osób na pokładzie tylko cztery przeżyły katastrofę.
Samolot prywatnych linii CAA leciał z prowincji Kasai Wschodnie w centrum kraju. Według przedstawicieli władz nie było ofiar wśród mieszkańców okolicy, w której Fokker się rozbił.
Reporter Reutersa poinformował, że do katastrofy doszło podczas ulewnego deszczu. Samolot spadł w pobliżu budynków rządowych i bazy wojskowej wykorzystywanej przez siły pokojowe ONZ.
Rzecznik rządu DR Konga Lambert Mende powiedział, że Fokker nie trafił na pas lotniska z powodu złej pogody.
Reuters zwraca uwagę, że Demokratyczna Republika Konga cieszy się złą sławą, jeśli chodzi o bezpieczeństwo transportu lotniczego. Na lotnisku w mieście Goma, gdzie nie naprawiono należycie pasa startowego pokrytego lawą po wybuchu wulkanu w 2002 roku, doszło już do wielu wypadków. (PAP)
az/ mc/
13332413 13332290 13332526 13332540 134332686
PIE: import surowców krytycznych z Ameryki Łacińskiej pozwoli UE uniezależnić się od Chin.
Kraj ma ponad 170 mln mieszkańców, z których 90 proc. wyznaje islam. Katolików jest tam 300 tys.
Indie włączyły się w spór między Mauritiusem a W. Brytanią o przynależność wysp Chagos