W wyniku wybuchy miny-pułapki w Afganistanie zginął starszy szeregowy Paweł Ordyński - poinformował rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej Jacek Sońta.
Do zdarzenia doszło ok. godz. 9 czasu polskiego (12.30 czasu lokalnego) na północny zachód od Ghazni. Żołnierze zgrupowania bojowego wykonywali rutynowy patrol - mieli prowadzić rozpoznanie oraz zorganizować punkt kontrolny. Na drodze pod transporterem opancerzonym typu MRAP eksplodował improwizowany ładunek wybuchowy. W wyniku eksplozji śmierć poniósł st. szer. Ordyński, który był kierowcą pojazdu.
W zdarzeniu jeden polski żołnierz został ranny, a kolejny - poszkodowany. "Na miejscu zdarzenia poszkodowanym i rannym została udzielona natychmiastowa pomoc medyczna. Wezwany został śmigłowiec ewakuacji medycznej, który przetransportował poszkodowanych do szpitala w bazie Ghazni. Ich stan lekarze oceniają jako stabilny, a ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo" - poinformował Sońta.
Jak poinformował MON, poległy w środę żołnierz od 2004 r. służył jako kierowca w 12. Brygadzie Zmechanizowanej ze Szczecina. Był kawalerem, miał 29 lat. Na misji zagranicznej był po raz czwarty - wcześniej dwa razy służył na Bałkanach i raz w Afganistanie.
W Afganistanie śmierć poniosło 39 członków Polskiego Kontyngentu Wojskowego - żołnierze i cywilny ratownik medyczny. Najtragiczniejszy dla PKW atak nastąpił w grudniu 2011, gdy wskutek eksplozji miny-pułapki pod pojazdem zginęło pięciu żołnierzy. Poprzedni Polak poległy w Afganistanie - kpt. Krzysztof Woźniak z jednostki specjalnej GROM - zginął 23 stycznia.
W Afganistanie służy obecnie ok. 1800 żołnierzy i pracowników polskiego kontyngentu wchodzącego w skład sił ISAF.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.