Nasila się sprzeciw społeczny względem forsowanego przez prezydenta Francji prawa o redefinicji małżeństwa.
Już niemal 15 tys. francuskich merów zadeklarowało, że nie będą uczestniczyć w zawieraniu tak zwanych małżeństw homoseksualnych. Będą ich w tym musieli wyręczyć urzędnicy niższego szczebla. Okazuje się jednak, że w wielu merostwach nie ma ani jednego urzędnika, który byłby gotów uczestniczyć w takiej ceremonii. Stowarzyszenie Merów Francji doliczyło się już 2,5 tys. takich merostw. Zdaniem Jacques’a Pelissarda, przewodniczącego stowarzyszenia, jest prawdą, że merowie powinni szanować prawo. Jednakże również prawo musi uszanować ich sumienia – podkreśla Pelissard.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.